F1: Grand Prix Kanady. Fatalne kwalifikacje Maxa Verstappena. Holender nie ma pretensji do Red Bulla

Max Verstappen ma za sobą fatalne kwalifikacje do Grand Prix Kanady. Holender wystartuje do wyścigu z piątego rzędu. Jest to wina złej strategii Red Bulla oraz pecha 21-latka. - Nie mam pretensji do teamu. Decyzja wydawała się logiczna - powiedział.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Max Verstappen Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Max Verstappen rozpoczął kwalifikacje numer dwa na pośredniej mieszance opon, kopiując decyzje Mercedesa oraz Ferrari. Strategia zespołu Red Bull Racing okazała się jednak błędna. Holender narzekał na brak przyczepności i na kilka minut przed końcem Q2 znajdował się w strefie zagrożonej. 21-latek zjechał do alei serwisowej i miał zamiar w ostatnich sekundach rywalizacji poprawić swój czas na miękkich oponach.

Czytaj także: George Russell zadowolony z samochodu. Kubica wręcz przeciwnie

Tak się jednak nie stało, ponieważ groźny wypadek zanotował Kevin Magnussen i na torze pojawiła się czerwona flaga. Verstappen nie był w stanie dokończyć mierzonego okrążenia i odpadł w Q2. - Po fakcie łatwo mówić, że to był błąd. W momencie podejmowania decyzji wydawała się ona logiczna. Owszem, brakowało mi przyczepności, ale miałem też sporego pecha - powiedział w rozmowie z "Motorsportem" Holender.

Czytaj także: Kubica ostatni w kwalifikacjach. Najszybszy Vettel

- Podczas mojego pierwszego przejazdu na torze panował wielki tłok. Ciężko było złożyć dobre kółko. Czułem, że nic z tego nie będzie. Zmieniłem opony na miękkie, ale pojawiła się czerwona flaga. To wielki niefart - wyjaśnił kierowca Red Bulla.

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Verstappen uważa, że pośrednia mieszanka opon na wyścig byłaby odpowiednia, gdyby nie jego pozycja na polach startowych. - Gdybym ruszał z piątej czy szóstej pozycji, byłoby wspaniale. Niestety tak nie jest. Owszem, auta przede mną w większości będą na miękkim ogumieniu, ale stracę bardzo dużo do czołówki już na początku wyścigu. Wolałbym jechać z piątego miejsca na softach, niż z dziewiątego na pośrednich oponach - przekazał.

Czytaj także: Fatalny wypadek Kevina Magnussena w Kanadzie (zdjęcia)

Na inną strategię w kwalifikacjach zdecydował się zespołowy kolega Verstappena, Pierre Gasly. - Po Q1 wiedziałem, że nie jest łatwo i trzeba od razu postawić na miękkie ogumienie. Patrząc na problemy Maxa wiem, że mógłbym być w tym samym miejscu, gdybym zaryzykował. Wolałem spokojnie skupić się na sobie i mieć pewny awans do Q3 - wyjaśnił Francuz.

Czy Max Verstappen powalczy o podium Grand Prix Kanady?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×