F1: Robert Kubica o prowadzeniu samochodu Williamsa. "Nie jest niebezpieczne"
- Prowadzenie samochodu Williamsa nie jest niebezpieczne - stwierdził Robert Kubica. Polak podkreślił jednak, że świadomość tego jak niestabilnie zachowuje się maszyna ma ogromny wpływ na jego tempo wyścigowego.
To nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy Kubica zwraca uwagę na to, że samochód Williamsa zachowuje się w sposób nieprzewidziany. Już w kwietniu w Azerbejdżanie krakowianin mówił o tym problemie, a niestabilna praca hamulców miała być jedną z przyczyn jego wypadku w kwalifikacjach w Baku.
Czytaj także: Limit finansowy w F1 w roku 2021
- Prowadzenie samochodu Williamsa nie jest niebezpieczne, bo ostatecznie wiesz jaka jest sytuacja i po prostu nie jedziesz na limicie - wyjaśnił Kubica w rozmowie z "Autosportem".
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!Polak podkreślił jednak, że świadomość tego, że pojazd może zaskoczyć kierowcę czymś nieprzewidzianym, ma ogromny wpływ na jego tempo wyścigowe. - W Kanadzie momentami jechałem taką prędkością, że ryzyko podejmowane przeze mnie było zbyt duże. Taka jest sytuacja. Brakuje nam przyczepności - dodał.
Nerwowe zachowanie modelu FW42 niweczy dotychczasowy wysiłek Kubicy. W Grand Prix Kanady polski kierowca po raz kolejny popisał się świetnym startem i wyprzedził kilku kierowców, w tym George'a Russella. Odpowiedź Brytyjczyka była jednak natychmiastowa.
Czytaj także: Kubica w trudnej sytuacji. Coraz mniejsze szanse na przełom
- Stoczyliśmy małą walkę. Wyprzedziłem go w pierwszym zakręcie, ale potem wyprzedził mnie na prostej i było po wszystkim. Jednak już w szóstym i ósmym zakręcie podczas pierwszego okrążenia mój samochód stawiało bokiem, zanim tak naprawdę zacząłem skręcać - wyjaśnił Kubica.