W porannym treningu Robert Kubica wyprzedził jedynie Romaina Grosjeana, który miał spore problemy ze swoim samochodem i stracił sporo czasu w garażu. Z kolei w drugiej sesji był najwolniejszym kierowcą na torze.
- Piątek przebiegał zgodnie z planem. Bez wpadek, ale też rewelacji - ocenił Kubica w rozmowie z Eleven Sports.
Czytaj także: Latifi pierwszy w kolejce do Williamsa w roku 2020
Podczas piątkowych treningów wielu kierowców narzekało na zachowanie opon. Gorące warunki na torze Paul Ricard sprawiały, że trudno było je umieścić w odpowiednim oknie operacyjnym. W przypadku Williamsa ten problem był jeszcze większy.
- Jeździliśmy tylko na oponie z najbardziej miękkiej mieszanki. Dopiero na sam koniec założyliśmy twarde ogumienie. Skoro inni narzekają, to my mamy jeszcze gorzej. Zużywamy nie tylko lewy przód, ale też tył i robi się naprawdę ślisko - wyjaśnił Kubica.
34-latek podkreślił przy tym, że wysokie temperatury nie mają za to wpływu na organizm kierowcy w trakcie jazdy. - Ten tor jest przyjemny do jazdy. Warunki są gorące, ale kondycyjnie jest dobrze. To jeden plus - dodał.
Czytaj także: Sirotkin w nowej roli w Formule 1
W trakcie popołudniowej sesji pretensje o zbyt wolną jazdę Kubicy w jedenastym zakręcie miał Sebastian Vettel. Niemiec przez radio stwierdził, że Polak "zaparkował" swój samochód na torze. - Nie kojarzę sytuacji - odpowiedział Kubica.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu