F1: Grand Prix Francji. Nieudane kwalifikacje Roberta Kubicy i Williamsa. Pole position dla Lewisa Hamiltona

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica zakończył kwalifikacje do Grand Prix Francji na ostatnim miejscu, ale zyskał dwie pozycje startowe wskutek kar dla Daniiła Kwiata i George'a Russella. Pole position na torze Paul Ricard zgarnął Lewis Hamilton.

Biorąc pod uwagę wyniki treningów, Williams nie mógł oczekiwać innego rezultatu w kwalifikacjach niż dwie ostatnie pozycje. Zwłaszcza, że do ostatnich chwil mechanicy brytyjskiej ekipy pracowali nad samochodem George'a Russella i przywróceniem go do sprawności po problemach z porannej sesji (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Ostatecznie Brytyjczyk po raz kolejny w tym sezonie pokonał w kwalifikacjach Roberta Kubicę, ale w niedzielę ustawi się za plecami Polaka na polach startowych. To efekt kary nałożonej na niego za wymianę zepsutych podzespołów w samochodzie Williamsa.

Czytaj także: Wypadek Jakuba Przygońskiego we Włoszech

Kubica ruszy do Grand Prix Francji z 18. pozycji. Polak zyskał dodatkowe miejsce wskutek kary dla Daniiła Kwiata, który do weekendu na torze Paul Ricard przystąpił z kolejnym, czwartym już silnikiem Hondy. Zgodnie z regulaminem, kierowca w trakcie jednego sezonu może skorzystać z ledwie trzech jednostek napędowych.

[color=black]ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor

[/color]

Czytaj także: Williams nie traci nadziei na punkty

W decydującym momencie kwalifikacji nie było niespodzianki i walka o pole position rozegrała się pomiędzy kierowcami Mercedesa. Ostatecznie Lewis Hamilton ustanowił nowy rekord toru (1:28.319) i był lepszy od Valtteriego Bottasa o 0.286 s. Odpowiedzi na świetne tempo niemieckiej ekipy nie znalazło Ferrari.

Czasówka w wykonaniu ekipy z Maranello dodatkowo skomplikowała się wskutek problemów Sebastiana Vettela ze skrzynią biegów. Niemiec musiał przerwać swój pierwszy przejazd w Q3, co utrudniło mu uzyskanie dobrego wyniku. Wywalczenie dopiero siódmego wyniku w kwalifikacjach to ogromny zawód dla 31-latka. W tej sytuacji to Charles Leclerc będzie musiał rzucić wyzwanie kierowcom Mercedesa w niedzielę.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Francji:

PozycjaKierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Lewis Hamilton Mercedes 1:28.319 1:29.520 1:30.609
2. Valtteri Bottas Mercedes +0.286 1:29.437 1:30.550
3. Charles Leclerc Ferrari +0.646 1:29.699 1:30.647
4. Max Verstappen Red Bull Racing +1.090 1:30.099 1:31.237
5. Lando Norris McLaren +1.099 1:30.019 1:30.989
6. Carlos Sainz McLaren +1.203 1:30.319 1:31.073
7. Sebastian Vettel Ferrari +1.480 1:29.506 1:31.075
8. Daniel Ricciardo Renault +1.599 1:30.369 1:30.954
9. Pierre Gasly Red Bull Racing +1.865 1:30.421 1:31.152
10. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +5.101 1:30.408 1:31.180
11. Alexander Albon Toro Rosso 1:30.461 1:31.445
12. Kimi Raikkonen Alfa Romeo 1:30.533 1:30.972
13. Nico Hulkenberg Renault 1:30.544 1:30.865
14. Sergio Perez Racing Point 1:30.738 1:30.964
15. Kevin Magnussen Haas 1:31.440 1:31.166
16. Daniił Kwiat Toro Rosso 1:31.564
17. Romain Grosjean Haas 1:31.626
18. Lance Stroll Racing Point 1:31.726
19. George Russell Williams 1:32.789
20. Robert Kubica Williams 1:33.205
Komentarze (22)
avatar
jotwu
23.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet gdyby zyskał 5 pozycji i tak będzie ostatni. 
Leszek Nalezyty
23.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ostatnie miejsce to i ja potrafię zająć. Weż się za robotę np wyrzucanie gnoju z obory.. 
avatar
Marecki CS
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kwalifikacje nieudane? A były chociażby raz choć trochę udane?
Żenady ciąg dalszy! 
kibic Polski
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Williams jest obecnie zbyt słaby (także finansowo), żeby rozwijać dwa bolidy jednocześnie i jestem w stanie przyjąć, że jednak te bolidy mogą się znacząco różnić. Zresztą można to bardzo łatwo Czytaj całość
avatar
waldzior
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pewnie będzie team order i kara od sędziów i dzięki temu Kubica będzie przed Russellem huraaaaaaa :)