Robert Kubica zajął ostatnie miejsce w Grand Prix Austrii ze stratą trzech okrążeń do zwycięzcy. Brytyjski serwis planetf1.com ostro potraktował występ kierowcy Williamsa, przyznając mu notę 4 (w skali 1-10).
"Pokonany przez zespołowego kolegę, i to o jedno okrążenie, choć ten startował z pit-lane. Dojechał też do mety z okrążeniem straty do rywala, który miał spore problemy z samochodem przez cały wyścig i odbył karę przejazdu przez aleję serwisową" - czytamy w uzasadnieniu brytyjskich dziennikarzy.
Czytaj także: Kubica kierowcą dnia z powodu "problemów technicznych"
"Nawet nie podjął walki. To wspaniałe, że Kubica wrócił do F1, ale jego czas dobiegł końca" - dodał serwis planetf1.com.
Znacznie lepiej wypadł za to George Russell, przy którego nazwisku pojawiła się nota 8. "Fenomenalny popis jazdy młodego Brytyjczyka. Startował z pit-lane, a był w stanie dojechać do mety okrążenie przed zespołowym kolegą. Do tego na pierwszych okrążeniach był w stanie pokonać dwa samochody rożnych producentów" - napisano o występie Russella.
Czytaj także: Jazda Kubicy niczym po lodzie (wideo)
Kubica nie był jedynym kierowcą, który za ostatni wyścig F1 został tak nisko oceniony. Dziennikarze planetf1.com przyznali "4" również Kevinowi Magnussenowi oraz Daniiłowi Kwiatowi.
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor
Może ceny na Orlenie trochę spadną...