F1: Grand Prix Austrii. Robert Kubica kierowcą dnia z powodu "problemów technicznych". Jest reakcja Formuły 1

wszystkiemu, wbrew faktom, wbrew rzeczywistości, wbrew elementarnemu poczuciu rozsądku i przyzwoitości , nie przyjmując do świadomości, że nie można rywalizować o 15 -te choćby miejsce, mając jedną sprawną rękę. Lista przyczyn , hipotez , podejrzeń dlaczego RK nie prowadzi zdecydowanie w GP, jest już dłuższa niż liczba potencjalnych przyczyn katastrofy smoleńskiej. Zły dobór opon, złe ustawienie silnika, wredność auta , które na złość RK nie chce, nie ma zamiaru jechać prosto, ksenofobiczna postawa Brytoli, kara za to, że raz okazał się lepszy od partnera z zespołu, szefowa zespołu to głupia baba, dywersja kosmitów, to wyrywkowa, a przecież niekompletna lista przyczyn dlaczego RK, NIE MA jeszcze NA KONCIE WYGRANYCH 8 WYŚCIGÓW. Przecież z wypowiedzi psychofanów wynika, że mistrzostwo świata F-1 zdobywają nie UMIEJĘTNOŚCI kierowcy, nie zaawansowane technologicznie silniki , lecz dobór mieszanki . A przecież pomijają jeszcze , że powietrze w oponach RK na pewno jest skażone CO2 i innymi składnikami globalnego ocieplenie. Uważam, że gdyby w oponach bolidu Williamsa zaczęto używać himalajskiego powietrza (tak jak w kuchni himalajskiej soli)można by mieć nadzieję na pierwsze punkty. A przyczyna jest jedna i widoczna. Nie można z powodzeniem, rywalizować w tak ekstremalnym sporcie, nie będąc w 110% sprawnym fizycznie i psychicznie zawodnikiem.