F1: ultimatum dla Pierre'a Gasly'ego. Kierowca Red Bulla musi poprawić swoje wyniki
Kierownictwo Red Bull Racing powoli traci cierpliwość względem Pierre'a Gasly'ego. Chociaż wcześniej zespół zapewniał, że przyszłość Francuza jest pewna, to teraz wymaga od niego znaczącej poprawy i to w krótkim czasie.
Najlepszym podsumowaniem formy obu kierowców "czerwonych byków" jest ostatnie Grand Prix Austrii, które zakończyło się wygraną Verstappena. Gasly był siódmy, ze stratą okrążenia do swojego zespołowego kolegi.
Czytaj także: Kolejne zmiany w Williamsie kwestią czasu
- Można to po części wytłumaczyć tym, że mieliśmy nowe przednie skrzydło w Austrii. Udało się wyprodukować na czas tylko jedne, więc otrzymał je Max - powiedział na łamach "Auto Bilda" Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsorMarko w przeszłości dokonywał już zmian kierowców w ekipie Red Bulla w trakcie sezonu. Dlatego nikogo nie zdziwi, jeśli zdecyduje się na taki ruch względem Gasly'ego jeszcze w tym roku. Zwłaszcza po jego ostatnich słowach.
- Bez względu na kwestię przedniego skrzydła, Gasly musi się poprawić. Zwłaszcza w kwestii wyprzedzania. Musi dostarczać nam lepsze wyniki i to już przed przerwą wakacyjną. Jestem jednak pewien, że to zrobi - dodał Austriak.
Czytaj także: Budkowski miał zmienić Renault, ale nie widać efektów
Zmartwieniem Red Bulla pozostaje krótka ławka rezerwowych. Gdyby zdecydowano się na zwolnienie Gasly'ego, najpoważniejszym kandydatem do jego zastąpienia byłby Daniił Kwiat. Tyle, że Rosjanin sam wyleciał z ekipy w roku 2016, by trafić do Toro Rosso, a następnie zostać nawet wyrzuconym poza F1 na jeden sezon.