F1: Nico Hulkenberg zamierza zwlekać z decyzją. Los Roberta Kubicy w rękach Niemca

Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg
Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg

Nico Hulkenberg w każdej chwili mógłby podpisać kontrakt z Haasem, co zamknęłoby Robertowi Kubicy drogę do tego zespołu - twierdzi "Auto Motor und Sport". Niemiec chce jednak poczekać, bo liczy na ofertę z lepszego zespołu.

Zdaniem "Auto Motor und Sport", Nico Hulkenberg znajduje się na szczycie listy Haasa. 32-latek ma mieć tego świadomość i dlatego zamierza poczekać ze złożeniem podpisu na kontrakcie. Niemiec nie chce zamknąć sobie opcji startów w bardziej konkurencyjnej ekipie.

Gdzie zatem mógłby trafić Hulkenberg, którego przygoda z Renault dobiegnie końca po sezonie 2019? Dziennikarz Michael Schmidt wskazuje dwa kierunki - Red Bull Racing oraz Alfa Romeo. Szef "czerwonych byków" nie wykluczył bowiem transferu kierowcy spoza programu Red Bulla w sytuacji, gdyby Alexander Albon osiągał słabe wyniki w drugiej fazie sezonu (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Czytaj także: Max Verstappen nie przejął się karą 

W Alfie Romeo zawodzi z kolei Antonio Giovinazzi. Włoch na torze nie daje żadnych argumentów, aby przedłużyć z nim współpracę. Zdobył do tej pory tylko jeden punkt, w Grand Prix Belgii wypadł z toru na ostatnim okrążeniu i doprowadził szefów do wściekłości (czytaj więcej o tym TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

Tyle że argumentem Giovinazziego jest narodowość i związek z Ferrari. Włoska firma ma bowiem prawo obsadzenia jednego fotela w stajni z Hinwil. To efekt podpisanej umowy, która uczyniła Alfę Romeo "zespołem juniorskim" Ferrari.

Przeciąganie liny może się jednak zakończyć fatalnie dla Hulkenberga. Jeśli Niemiec będzie zwlekać z podpisaniem umowy z Haasem, amerykański zespół może się zwrócić w stronę innego kierowcy. Nieprzypadkowo w padoku F1 mówi się o tym, że Gene Haas miał odwiedzić fabrykę Williamsa, aby zorientować się w sytuacji Roberta Kubicy.

Hulkenberg ma być zmartwiony obecną formą Haasa. Amerykanie zajmują przedostatnie miejsce w klasyfikacji F1 i wyprzedzają jedynie słabego Williamsa. Do tego ekipa ma problemy ze sponsorem tytularnym, a utrata pieniędzy gwarantowanych przez Rich Energy może przyczynić się do słabszych wyników w sezonie 2020.

Czytaj także: Fernando Alonso pojawi się na Grand Prix Włoch

Los Kubicy jest zatem uzależniony od tego, co zrobi Hulkenberg. Jeśli niemiecki kierowca szybko podejmie decyzję i nie będzie zwlekać w nieskończoność, to zamknie tym samym drogę do Haasa krakowianinowi. Ważny kontrakt z Amerykanami na rok 2020 posiada bowiem Kevin Magnussen.

Komentarze (22)
avatar
julsonka
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
orlen wyrzuca pieniądze w błoto 
avatar
tyjapocokogo
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Zgadzam sie ze słowami Lewisa że Robert z jedna ręką jest lepszy niz wielu obiema.Hulkenberg Grosjean Kimi Magnussen Stroll Giovinazzi co oni tam robią? 
avatar
A my swoje
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
W Alfie Romeo zawodzi z kolei Antonio Giovinazzi. Włoch na torze nie daje żadnych argumentów, aby przedłużyć z nim współpracę. Zdobył do tej pory tylko jeden punkt, w Grand Prix Belgii wypadł z Czytaj całość
siber
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Jakieś miesiąc temu jeden z internautów napisał , " Kuczera mieszka w odbycie Kubicy " . Stąd mnogość artykułow na jego temat .Ma całkowitą rację ,bo co wypisuje ten redaktorek ,to przechodzi Czytaj całość
avatar
Alfer 2015
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Problemem podstawowym jest to , czy po dzisiejszych zatrzymaniach przez CBA byłych członków zarządu orlenu pod zarzutami korupcji i niegospodarności, aktualny zarząd orlenu , zaryzykuje dals Czytaj całość