Zdaniem "Auto Motor und Sport", Nico Hulkenberg znajduje się na szczycie listy Haasa. 32-latek ma mieć tego świadomość i dlatego zamierza poczekać ze złożeniem podpisu na kontrakcie. Niemiec nie chce zamknąć sobie opcji startów w bardziej konkurencyjnej ekipie.
Gdzie zatem mógłby trafić Hulkenberg, którego przygoda z Renault dobiegnie końca po sezonie 2019? Dziennikarz Michael Schmidt wskazuje dwa kierunki - Red Bull Racing oraz Alfa Romeo. Szef "czerwonych byków" nie wykluczył bowiem transferu kierowcy spoza programu Red Bulla w sytuacji, gdyby Alexander Albon osiągał słabe wyniki w drugiej fazie sezonu (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Czytaj także: Max Verstappen nie przejął się karą
W Alfie Romeo zawodzi z kolei Antonio Giovinazzi. Włoch na torze nie daje żadnych argumentów, aby przedłużyć z nim współpracę. Zdobył do tej pory tylko jeden punkt, w Grand Prix Belgii wypadł z toru na ostatnim okrążeniu i doprowadził szefów do wściekłości (czytaj więcej o tym TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
Tyle że argumentem Giovinazziego jest narodowość i związek z Ferrari. Włoska firma ma bowiem prawo obsadzenia jednego fotela w stajni z Hinwil. To efekt podpisanej umowy, która uczyniła Alfę Romeo "zespołem juniorskim" Ferrari.
Przeciąganie liny może się jednak zakończyć fatalnie dla Hulkenberga. Jeśli Niemiec będzie zwlekać z podpisaniem umowy z Haasem, amerykański zespół może się zwrócić w stronę innego kierowcy. Nieprzypadkowo w padoku F1 mówi się o tym, że Gene Haas miał odwiedzić fabrykę Williamsa, aby zorientować się w sytuacji Roberta Kubicy.
Hulkenberg ma być zmartwiony obecną formą Haasa. Amerykanie zajmują przedostatnie miejsce w klasyfikacji F1 i wyprzedzają jedynie słabego Williamsa. Do tego ekipa ma problemy ze sponsorem tytularnym, a utrata pieniędzy gwarantowanych przez Rich Energy może przyczynić się do słabszych wyników w sezonie 2020.
Czytaj także: Fernando Alonso pojawi się na Grand Prix Włoch
Los Kubicy jest zatem uzależniony od tego, co zrobi Hulkenberg. Jeśli niemiecki kierowca szybko podejmie decyzję i nie będzie zwlekać w nieskończoność, to zamknie tym samym drogę do Haasa krakowianinowi. Ważny kontrakt z Amerykanami na rok 2020 posiada bowiem Kevin Magnussen.