F1: Max Verstappen nie przejął się karą. "Na tym torze łatwo się wyprzedza"

Max Verstappen wystartuje z końca stawki do wyścigu o Grand Prix Włoch. To konsekwencja wymiany silnika w jego samochodzie. Holender nie przejął się jednak karą. - Na tym torze łatwo się wyprzedza - skomentował kierowca Red Bull Racing.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Max Verstappen przed Sebastianem Vettelem Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen przed Sebastianem Vettelem
Już w Grand Prix Belgii Honda zdecydowała się na wprowadzenie nowych silników u Alexandra Albona i Daniiła Kwiata, przez co obaj musieli ruszać do wyścigu z końca stawki. Podczas Grand Prix Włoch to samo spotka Maxa Verstappena i Pierre'a Gasly'ego.

- Verstappen i Gasly ruszą z końca stawki, ale uważamy, że nadal są w stanie walczyć o dobry wynik w niedzielę. Zebraliśmy przydatne informacje podczas Grand Prix Belgii. Dzięki temu dokonaliśmy pewnych zmian ustawień i lepszej kalibracji silnika. W ten sposób zmaksymalizujemy potencjał poprawionej jednostki - zapowiedział w informacji prasowej Toyoharu Tanabe, dyrektor techniczny Hondy.

Czytaj także: Kubica jest za młody na start w Rajdzie Dakar

Karnym przesunięciem na polach startowych nie przejął się Verstappen. - Na tym torze łatwo się wyprzedza, więc to nie jest wielka sprawa. Wszyscy wiemy, że Ferrari będzie szybkie na Monzy. To oznacza, że startując z końca nie uda nam się dobić do pierwszej czwórki. Jednak piąte miejsce jest już bardzo realne - ocenił Holender w rozmowie z "Motorsportem".

ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"
Wymiana silników właśnie w Belgii i Włoszech nie jest przypadkowa. Silnik Hondy jest ciągle słabszą konstrukcją od tej zbudowanej przez Mercedesa i Ferrari. Tymczasem w drugiej połowie września kierowcy F1 rywalizować będą w Singapurze. Na wąskim i krętym torze moc jednostki napędowej ma mniejsze znaczenie i tam Red Bull Racing wspólnie z Hondą celować będzie w wygraną.

Czytaj także: Kubica szykuje się na Grand Prix Włoch

Niewykluczone też, że Honda zdecyduje się na kolejne kary u swoich kierowców w Grand Prix Rosji pod koniec września, aby zwiększyć pulę dostępnych silników przed domowym wyścigiem o Grand Prix Japonii. Azjatom mocno zależy bowiem na dobrym wyniku przed własną publicznością.

Do tej pory Verstappen wygrał dla Red Bulla i Hondy dwa wyścigi F1 - w Austrii i Niemczech. Po cichu "czerwone byki" i Japończycy liczą na to, że sezon uda się zakończyć z pięcioma triumfami na koncie.

Zgodnie z regulaminem F1, każdy kierowca ma do dyspozycji trzy silniki na sezon. Sięgnięcie po dodatkową jednostkę skutkuje karnym przesunięciem na koniec stawki.

Czy Max Verstappen wygra w tym roku kolejny wyścig F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×