F1: Grand Prix Włoch. Robert Kubica na 19. miejscu. Kuriozalne pole position dla Charlesa Leclerca

F1: Grand Prix Włoch. George Russell lepszy od Roberta Kubicy w trzecim treningu. Ferrari znów najlepsze

Pierwsza część kwalifikacji była pełna chaosu. Na kilka minut przed końcem sesji zepsuł się samochód Sergio Pereza, a Meksykanin pozostawił go na środku toru, co wywołało reakcję sędziów i przerwanie rywalizacji czerwoną flagą. Stracił na tym Robert Kubica, który akurat znajdował się na szybkim okrążeniu.

Po krótkiej chwili Q1 wznowiono, a na torze zapanował ogromny tłok. W takich warunkach Kubica nie był w stanie znacząco poprawić uzyskanego wcześniej czasu i okazał się wolniejszy od George'a Russella o ponad pół sekundy.

Czytaj także: Williams zaskoczył Roberta Kubicę

Największym pechowcem Q1 okazał się Max Verstappen. Holender przystępował do Grand Prix Włoch ze świadomością, że ruszy do wyścigu z końca stawki z powodu wymiany silnika. Jednak w końcówce sesji nowa jednostka w jego samochodzie również zawiodła. - Nie mam mocy - zgłosił kierowca Red Bull Racing, który ostatecznie nie zdołał pokonać ani jednego mierzonego okrążenia.

ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Kamil Grosicki. "Ten zimny prysznic może nam tylko pomóc"

Awaria Verstappena może martwić Hondę, bo Japończycy przygotowali na Grand Prix Włoch nowy silnik, który miał być lepszy od poprzedniej konstrukcji. Ponadto Holender nie był w stanie pomóc Alexandrowi Albonowi w dalszej fazie kwalifikacji. - Ależ bałagan - krzyczał w Q2 Daniił Kwiat, gdy widział jak kolejni kierowcy próbują załapać się w strugę powietrza rywala. Na Monzy może to bowiem przynieść wymierne korzyści czasowe.

Czytaj także: Robert Kubica w końcu dostał nową kierownicę

Jeszcze większy chaos zapanował w Q3, gdy kierowcy stosowali te same praktyki. Błąd popełnił m.in. Sebastian Vettel, który przestrzelił hamowanie do pierwszego zakrętu i w ten sposób przedzielony został duet Ferrari. Mimo braku wsparcia ze strony kolegi z zespołu, Charles Leclerc wykręcił czas 1:19.307 i dało mu to pierwszą pozycję.

Chwilę później wypadek zanotował Kimi Raikkonen, przez co konieczne było wywieszenie czerwonej flagi i przerwanie Q3. Miało to ogromny wpływ na wyniki, bo połowa stawki nie zdążyła pokonać mierzonego okrążenia. Przygoda Fina sprawiła, że zostali oni pozbawieni jednej szansy na osiągnięcie czasu w Q3.

Gdy sesję wznowiono, znów zaczęły się taktyczne szachy i żaden z kierowców nie chciał jechać na czele stawki. Celowe zwalnianie doprowadziło do tego, że jedynie Carlos Sainz i Charles Leclerc zdążyli rozpocząć mierzone okrążenie. Dało to Leclercowi pole position. - Ależ bałagan, przepraszam chłopaki, że tak wyglądało to ostatnie okrążenie - powiedział Leclerc po zakończeniu czasówki.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Włoch: