Jeszcze na początku kwietnia Robert Kubica narzekał we włoskiej telewizji, że nie dysponuje taką kierownicą, jakiej by sobie życzył. Chodziło o odpowiednie rozmieszczenie przycisków i uwzględnienie ograniczeń fizycznych Kubicy, który po wypadku w 2011 roku nie posiada pełnej sprawności w prawej ręce.
Podczas piątkowych treningów przed Grand Prix Włoch kibice dostrzegli na powtórkach telewizyjnych, że w samochodzie Williamsa doszło do sporej zmiany. W kokpicie Kubicy pojawiła się bowiem długo wyczekiwana nowa kierownica. Posiada ona mniej przycisków po prawej stronie.
Czytaj także: Kubica nie widzi szans dla Williamsa
Sam Kubica został zapytany o nową kierownicę przez dziennikarzy na piątkowym briefingu. Chcieli oni bowiem dowiedzieć się, czy miała ona wpływ na jego lepsze tempo i pokonanie George'a Russella w obu sesjach treningowych na Monzy. - Pewnie by mi pomogła, gdyby była taka, o jaką prosiłem - odpowiedział Sebastianowi Parfjanowiczowi z TVP Sport.
Należy pamiętać, że kierownice w F1 są personalizowane pod oczekiwania danego kierowcy i rozmieszczenie przycisków na nich może się różnić w zależności od preferencji zawodnika. W przypadku Kubicy, ze względu na jego ograniczenia, ma to jeszcze większe znaczenie.
Czytaj także: Robert Kubica tajemniczy ws. przyszłości
Słowa Kubicy z piątkowego briefingu zdają się wskazywać na to, że kierownica nadal nie wygląda tak, jakby tego oczekiwał polski kierowca. Pozostaje mieć nadzieję, że stworzenie kolejnej wersji nie zajmie Williamsowi tylu miesięcy, bo do zakończenia sezonu F1 łącznie z Grand Prix Włoch zostało już tylko siedem wyścigów.
Robert chyba wreszcie doczekał się przygotowanej pod niego kierownicy!
— Żwiri di Paddoco (@PadokoweSwiry) September 6, 2019
Zwróćcie uwagę - po prawej stronie widać tylko 2 przyciski. Jeszcze na Spa było ich znacznie więcej.#ElevenF1 #F1PL #Kubica pic.twitter.com/CUCJPhj89a
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Reprezentacja Polski walczy o Euro 2020, nowy kontrakt Lewandowskiego i sytuacja w polskiej piłce