Formuła 1. Nieoficjalnie: w czwartek Robert Kubica ogłosi, że po sezonie 2019 rozwiąże umowę z Williamsem

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

W czwartek w Singapurze Robert Kubica ma oficjalnie poinformować, że w 2020 roku nie będzie kierowcą wyścigowym Williamsa. Współpracę z brytyjskim zespołem zakończy też PKN Orlen. Takie nieoficjalne informacje przekazał blog powrotroberta.pl

W tym artykule dowiesz się o:

Polski koncern naftowy ma jednak dalej wspierać Kubicę i pozostać w Formule 1. Tym samym jest szansa, że również Polak dalej będzie w królowej motorsportu, ale nie wiadomo w jakiej roli - czytamy na blogu powrotroberta.pl.

Informację, że na czwartkowej konferencji prasowej (początek o godz. 14:30) czasu polskiego Kubica przekażę, że w nowym sezonie nie będzie kierowcą wyścigowym Williamsa przekazali również znany i ceniony komentator Formuły 1 Mikołaj Sokół oraz dziennikarze "Przeglądu Sportowego".

Mało prawdopodobny jest scenariusz, że w 2020 roku Robert Kubica nadal będzie kierowcą wyścigowym w Formule 1. Po tym jak w czwartek szefowie Haasa potwierdzili, że Romain Grosjean zostaje w amerykańskim zespole (więcej TUTAJ), Williams był jedyną realną opcją dla Polaka na dalsze starty za kierownicą bolidu Formuły 1.

ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"

Oczywiście Robert Kubica pozostanie kierowcą Williamsa do końca tegorocznego sezonu (tak samo jak do końca 2019 roku sponsorem zespołu będzie Williams). Decyzja, którą ma ogłosić w czwartek w Singapurze, będzie dotyczyć nie przedłużenia umowy z brytyjskim zespołem na 2020 rok.

Najprawdopodobniej Kubicę za kierownicą Williamsa zastąpi Nicholas Latifi. Od kilkunastu tygodni Kanadyjczyk jest wymieniany jako główny kandydat na nowego kierowcę brytyjskiego teamu. Barwy zespołu na pewno dalej będzie reprezentował George Russell.

Robert Kubica wrócił do Formuły 1 po ośmiu latach przerwy. W 2011 roku podczas rajdu we Włoszech krakowianin uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Lekarze walczyli najpierw o jego życie, a później o uratowanie prawej ręki. Kubica wygrał tą walkę i po ośmiu latach znów ścigał się w królowej motorsportu.

Czytaj także: Twitter popiera decyzję Roberta Kubicy 

Jednakże bolidy Williamsa bardzo mocno odstawały i odstają osiągami od reszty zespołów. Dlatego Russell i Kubica najczęściej w kwalifikacjach i wyścigach przyjeżdżali na końcu stawki. Wyjątkiem było deszczowe Grand Prix Niemiec, w którym Kubica zajął 10. miejsce i zdobył jeden punkt do klasyfikacji generalnej. Na taki wynik Polaka wpływ miały niepowodzenia innych kierowców (wypadali z torów na mokrej nawierzchni) oraz kary nałożone na rywali przez sędziów.

Źródło artykułu: