W czwartek stało się jasne, że Robert Kubica nie będzie kierowcą Williamsa w sezonie 2020. Polak potwierdził rozstanie ze stajnią z Grove na konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru. W tym samym momencie komunikat prasowy w tej sprawie wysłał do dziennikarzy Williams.
Kubica znalazł się w Williamsie za sprawą wsparcia finansowego ze strony PKN Orlen. Co ważne, płocka firma nadal będzie wspierać 34-latka i chce być dalej zaangażowana w Formułę 1.
Czytaj także: Wszystkie grzechy Williamsa w tym sezonie F1
- Dzięki dotychczasowej obecności PKN Orlen w Formule 1 odnieśliśmy wymierne korzyści wizerunkowe i biznesowe. Od początku naszej współpracy deklarowaliśmy, że jesteśmy z Robertem Kubicą bez względu na okoliczności, dlatego nadal pozostanie on członkiem Orlen Teamu - przekazał Daniel Obajtek w specjalnym komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Kibice zrzucą się na odprawę dla Jerzego Brzęczka?! Nietypowy pomysł
- Na obecnym etapie wspólnie rozważamy różne scenariusze na przyszły sezon, chcąc wybrać ten najbardziej korzystny dla obu stron. Zamierzamy pozostać w Formule 1, wzmacniając międzynarodową rozpoznawalność marki Orlen, w szczególności na rynkach, na których posiadamy naszą sieć detaliczną - dodał Obajtek.
Do zakończenia obecnego sezonu Kubica pozostanie kierowcą Williamsa, a umowa pomiędzy zespołem z Grove a Orlenem będzie obowiązywać na identycznych warunkach jak do tej pory.
Czytaj także: Polacy chcą oglądać Kubicę w F1
Co więcej firma, podkreśliła, że współpraca z Kubicą przyniosła jej wymierne korzyści.
"Według badań instytutu ARC Rynek i Opinia co 6. kierowca przyznaje, że sponsoring zawodnika wpłynął na częstsze korzystanie ze stacji Orlen, a w przypadku klientów konkurencji taką deklarację złożyło aż 11 proc. Sieć detaliczna Koncernu, w której sprzedaż wspierana była loterią z Robertem Kubicą, odnotowała w Polsce 3 proc. wzrost sprzedaży paliw a także wyraźny wzrost sprzedaży produktów pozapaliwowych w pierwszym półroczu, przyczyniając się do rekordowego zysku operacyjnego tego segmentu, który był wyższy o 400 mln zł, w porównaniu do pierwszego półrocza ubiegłego roku" - czytamy w komunikacie.