F1: Daniel Ricciardo może żałować transferu do Renault. Pozostanie Australijczyka w zespole niepewne

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica (po lewej) i Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica (po lewej) i Daniel Ricciardo

Daniel Ricciardo w tym sezonie dołączył do Renault, a już pojawiają się pogłoski, że Australijczyk rozgląda się za nowym pracodawcą w F1 i jest zdecydowany na opuszczenie ekipy po sezonie 2020. - Być może żałuje swojej decyzji - twierdzi Mark Webber.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rokiem Daniel Ricciardo zdecydował się na zaskakujący ruch. Australijczyk był kierowcą Red Bull Racing, który gwarantował mu walkę o czołowe lokaty w F1, a mimo to postanowił przenieść się do znacznie słabszego Renault. Wpływ na to miał nie tylko rekordowy kontrakt, ale też wizja rozwoju stajni z Enstone. Francuzi zapowiadali bowiem walkę o tytuł w F1 najpóźniej w roku 2021.

Ricciardo podpisał dwuletni kontrakt i będzie związany z Renault również w roku 2020. W padoku F1 pojawiają się jednak spekulacje, że Australijczyk nie jest zadowolony z efektów współpracy z Francuzami i już rozgląda się za nowym pracodawcą.

Czytaj także: Szef Haasa ma problemy. Nazwał sędziego idiotą

- Idealnym rozwiązaniem byłoby przedłużenie umowy na rok 2021, jeśli sprawy będą szły naprzód. Jeśli z jakiegoś powodu zrobimy krok w tył i nie będzie to wyglądać pozytywnie, będę musiał przekroczyć ten most - powiedział Ricciardo w Channel 4, komentując swoje możliwe odejście z Renault.

ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu

Zdaniem Marka Webbera, byłego kierowcy Red Bulla, jego rodak może żałować decyzji o transferze do Renault. - Wolałbym, aby nadal był kierowcą Red Bulla, bo ten zespół dysponuje lepszym samochodem. Oczywiście, wpływ na decyzję miały warunki finansowe, ale mimo wszystko kontrakt Daniela z Red Bullem nie był znacząco niższy - skomentował Webber w "The Back Page".

- Daniel może teraz żałować tego, że na dwa lata związał się z Renault. Będzie musiał sobie jakoś z tym poradzić. Do F1 wchodzą kolejni, młodzi chłopcy, a krajobraz tego sportu zmienia się bardzo szybko. Wielu myśli sobie "jestem fajny, mam sporo czasu na sukces w F1". Tymczasem okazuje się, że gdzieś wypłynął młody talent i to wszystko jest nieaktualne - dodał Webber.

Czytaj także: Haas chce osiągnąć wyższy poziom dzięki Kubicy

W obecnym kontrakcie Ricciardo z Renault ma się znajdować klauzula, która umożliwia mu natychmiastowe odejście z zespołu w przypadku otrzymania oferty z Mercedesa czy Ferrari. O takim zapisie 30-latek mógł tylko pomarzyć, gdy startował w barwach Red Bulla. Dlatego wydaje się, że celem Ricciardo na sezon 2021 będzie próba podpisania kontraktu z jednym z czołowych zespołów F1.

Źródło artykułu: