Przyszłość Daniiła Kwiata w F1 pozostaje niewiadomą. Wprawdzie Helmut Marko zapewniał kilkukrotnie, że Rosjanin powinien pozostać w środowisku Red Bulla na kolejny sezon, ale Austriak często jedno mówi, a drugie robi. Dlatego w padoku F1 zaczęto plotkować o możliwym transferze Kwiata do Alfy Romeo.
W stajni z Hinwil zawodzi Antonio Giovinazzi, a prawo do obsadzenia jednego miejsca w tym zespole ma Ferrari. To właśnie z włoskim producentem przed rokiem współpracował Daniił Kwiat, gdy wypadł ze stawki F1. 25-latek ma być wysoko ceniony przez Włochów, po tym jak dość dobrze spisywał się w symulatorze i przekazywał cenne informacje zwrotne.
Czytaj także: Charles Leclerc winnym napięcia w Ferrari
- Nie wiem nic o sytuacji w Alfie Romeo. Skupiam się wyłącznie na swoim zespole - powiedział Kwiat w "Sportboxie".
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Piotr Lisek: Teraz jestem mistrzowskim ojcem
W transfer Kwiata do Alfy Romeo wątpi też "La Gazetta dello Sport". Zdaniem włoskiej gazety, niemal pewne ma być pozostanie Giovinazziego na kolejny rok w tej ekipie, tak samo jak Kwiata w Toro Rosso.
- Słyszałem wiele różnych teorii, ale cieszę się przede wszystkim, że jest dla mnie miejsce w F1 w roku 2020. Kocham Toro Rosso i uwielbiam ściganie w tym zespole - dodał Kwiat.
Czytaj także: Orlen coraz bliżej Haasa
Kwiat w tym roku wrócił do regularnego ścigania w F1 po ponad rocznej przerwie. W dotychczasowych wyścigach zdobył 33 punkty, co daje mu 12. pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców.