Do wypadku Valtteriego Bottasa w kwalifikacjach do GP Meksyku doszło przed wyjazdem na prostą startową. Fin jechał na limicie, bo chciał uzyskać jak najlepszy czas i pole startowe.
W pierwszych chwilach po wypadku kibice usłyszeli komunikat radiowy Bottasa, który miał spore problemy z oddychaniem i ledwo był w stanie wydusić z siebie, że wszystko z nim w porządku. - Uderzyłem w bandę i zaparło mi dech w piersiach. Zapomniałem przy tym, że radio jest ciągle włączone - powiedział 30-latek w rozmowie z "Motorsportem".
Czytaj także: Claire Williams odpowiedziała na zarzuty Roberta Kubicy
Kierowca Mercedesa po swoim wypadku ma jeden wniosek. W feralnym zakręcie bariery ochronne ze sztucznego tworzywa powinny być ustawione inaczej. - Zdecydowanie powinniśmy unikać takich sytuacji. Banda powinna zaczynać się wcześniej lub znacznie później, bo jej obecne rozmieszczanie nie jest idealne. Wszystko byłoby w porządku, gdybyśmy tam mieli tylko betonową ścianę. Musimy o tym porozmawiać z FIA - dodał Bottas.
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"
Zdaniem Fina, umieszczenie dodatkowych barier ochronnych w ostatnim zakręcie sprawiło, że jest tam mniej miejsca dla kierowcy. W efekcie najmniejszy błąd powoduje kontakt z bandą, po którym nie ma się już wpływu na zachowanie samochodu.
- Pojechałem nieco szerzej w tym miejscu, do tego złapałem trochę podsterowności. Straciłem przyczepność i trafiłem w ścianę. Jechałem wzdłuż muru i na końcu uderzyłem w barierę ochronną z tworzywa - wyjaśnił.
Bottas po wypadku trafił na obowiązkowe badania do centrum medycznego. Fin nie ma jednak wątpliwości, że będzie w pełni gotowy do rywalizacji w niedzielnym wyścigu F1. - Moje kolana oberwały podczas kontaktu z barierą. W pierwszych pięciu minutach czułem spory ból w prawej nodze, ale sytuacja jest już pod kontrolą - podsumował.
Czytaj także: Magnussen nie chce oddawać treningów Kubicy
Wyścig F1 o GP Meksyku rozpocznie się o godz. 20.10. Bottas ustawi się na szóstym polu startowym, bo mimo fatalnego wypadku, w jego samochodzie nie doszło do poważniejszych usterek. Wymiana skrzyni biegów czy też podłogi nie była konieczna, zatem Fin uniknął kar za wymianę komponentów.
It can all unravel in the blink of an eye
— Formula 1 (@F1) October 26, 2019
A welcome sight to see Valtteri out of the car#MexicoGP #F1 pic.twitter.com/EyAdqkA7rY