Wielu emocji dostarczył już sam start wyścigu F1 o GP Meksyku. Lewis Hamilton próbował na pierwszych metrach wyprzedzić Sebastiana Vettela, ale ten przyblokował Brytyjczyka, który minimalnie wyjechał na trawę. Zamieszanie chciał też wykorzystać Max Verstappen.
Ostatecznie walka pomiędzy Verstappenem a Hamiltonem doprowadziła do kontaktu. Obaj kierowcy wylądowali na trawie i stracili cenny czas. Holender ruszył do odrabiania strat i znów nie ustrzegł się błędu. Podczas walki zahaczył o przednie skrzydło w samochodzie Valtteriego Bottasa i przebił oponę. Oznaczało to dla niego przedwczesny pit-stop.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Wpadka Interu! Nie wykorzystał szansy na objęcie prowadzenia w lidze [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj także: Claire Williams odpowiedziała na zarzuty Roberta Kubicy
Tymczasem Robert Kubica uniknął zamieszania w pierwszym zakręcie, czego nie da się powiedzieć o George'u Russellu. Brytyjczyk był bliski kontaktu z Kimim Raikkonenem. Za to Kubica jechał swoje i w pewnym momencie znalazł się nawet na 14. miejscu.
Kubica po pit-stopie spadł za Russella, ale nie zamierzał odpuszczać młodszemu koledze z Williamsa. Doszło między nimi do wewnętrznej walki, a Polak wypchnął 21-latka poza tor (manewr możesz zobaczyć TUTAJ). Po tym zdarzeniu Kubica zaczął regularnie odjeżdżać Russellowi.
Polak miał jednak pecha, bo na kilka okrążeń przed metą doszło u niego do przebicia opony. Wymusiło to na Kubicy dodatkowy pit-stop, przez co spadł na w klasyfikacji wyścigu z 16. na 18. pozycję.
Tymczasem na czele stawki F1 po raz kolejny w tym sezonie Mercedes próbował przechytrzyć Ferrari. W samochodzie Hamiltona założono twarde opony, dzięki czemu dojechał na nich do mety. Za to Vettel przedłużył swój przejazd. Pecha miał też Charles Leclerc, u którego doszło do problemów podczas pit-stopu. W ten sposób Monakijczyk stracił ponad cztery sekundy.
Czytaj także: Magnussen nie chce oddawać treningów Kubicy
Efekt by taki, że zamiast spodziewanego dubletu Ferrari mieliśmy kolejne w tym sezonie zwycięstwo Hamiltona. Brytyjczyk nie założył jednak mistrzowskiej korony, bo Bottas dojechał do mety na trzeciej pozycji. Oznacza to, że 34-latek najpewniej świętować będzie szósty tytuł mistrzowski za tydzień w GP USA.
Wyniki Grand Prix Meksyku:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 71 okr. |
2. | Sebastian Vettel | Ferrari | +1.766 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +3.553 |
3. | Charles Leclerc | Ferrari | +6.368 |
5. | Alexander Albon | Red Bull Racing | +21.399 |
6. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +1:08.807 |
7. | Sergio Perez | Racing Point | +1:13.819 |
8. | Daniel Ricciardo | Renault | +1:14.924 |
9. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | +1 okr. |
10. | Pierre Gasly | Toro Rosso | +1 okr. |
11. | Nico Hulkenberg | Renault | +1 okr. |
12. | Lance Stroll | Racing Point | +1 okr. |
13. | Carlos Sainz | McLaren | +1 okr. |
14. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. |
15. | Kevin Magnussen | Haas | +2 okr. |
16. | George Russell | Williams | +2 okr. |
17. | Romain Grosjean | Haas | +2 okr. |
18. | Robert Kubica | Williams | +2 okr. |
19. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | nie ukończył |
20. | Lando Norris | McLaren | nie ukończył |