F1: GP Brazylii. Wyjątkowe świętowanie podium Carlosa Sainza

Twitter / Na zdjęciu: Carlos Sainz z zespołem McLarena
Twitter / Na zdjęciu: Carlos Sainz z zespołem McLarena

Carlos Sainz awansował na trzecie miejsce w Grand Prix Brazylii dopiero po ukaraniu Lewisa Hamiltona. Tym samym w oficjalnej ceremonii świętował Brytyjczyk. McLaren jednak wynagrodził to swojemu kierowcy.

W tym artykule dowiesz się o:

Max Verstappen wygrał Grand Prix Brazylii, które było przedostatnim wyścigiem Formuły 1 w tym sezonie. Drugi był Pierre Gasly, a trzecie miejsce zajął Lewis Hamilton. Po zawodach jednak doszło do zmiany na ostatnim miejscu podium.

F1: GP Brazylii. Lewis Hamilton pozbawiony podium przez sędziów. Carlos Sainz awansował na trzecie miejsce >>

Brytyjczyk świętował trzecie miejsce podczas oficjalnej celebracji. Mistrz świata jednak niedługo potem dowiedział się, że został ukarany za wjechanie w Alexandra Albona. To sprawiło, że na "pudło" ostatecznie wskoczył Carlos Sainz.

Hiszpana ominęło oficjalne świętowanie, ale od czego ma się kolegów z zespołu. McLaren sam zorganizował celebrację.

F1: GP Brazylii. Kontrowersyjny pit-stop Roberta Kubicy. Polak zrobił wszystko jak należy (wideo) >>

Dla 25-latka były to niezapomniane chwile, bo dopiero pierwszy raz w karierze ukończył wyścig F1 na podium.

ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"

Komentarze (1)
avatar
Semmao
18.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Beznadziejna decyzja sędziów. Michael Masi powinien przeprosić wszystkich, kibiców, McLarena i przede wszystkimi Carlosa. Dno w ich wykonaniu. Okradli tylu ludzi z pięknych wspomnień i zostawi Czytaj całość