F1: GP Brazylii. Robert Kubica na 16. miejscu. Zwycięstwo Maxa Verstappena na Interlagos, kompromitacja Ferrari

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica ukończył GP Brazylii na 16. miejscu. Polak w trakcie wyścigu został ukarany za incydent w alei serwisowej z Maxem Verstappenem. Nie przeszkodziło to jednak Holendrowi w wygranej. Wyścig zakończył się fatalnie dla Ferrari.

To nie był łatwy dzień dla Roberta Kubicy. Polak przystępował do GP Brazylii ze świadomością, że będzie musiał ścigać się "składakiem". Po wypadku w piątkowym treningu jego samochód złożono bowiem z mieszaniny nowych i starych części (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Jedyne, co mógł zrobić Kubica w tej sytuacji to wykazać się zaraz po starcie i tak zrobił. Polak wyprzedził na pierwszych metrach George'a Russella i długo pozostawał przed kolegą z Williamsa.

Czytaj także: Lewis Hamilton powinien zakończyć karierę?

Jakby Kubica miał mało problemów w tym sezonie, to podczas pit-stopu nie popisali się mechanicy Williamsa. Wypuścili oni krakowianina w alei serwisowej tuż pod koła nadjeżdżającego Maxa Verstappena. Polak otrzymał za to karę pięciu sekund i mógł zapomnieć o dojechaniu do mety przed Russellem (czytaj więcej o tym TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"

Incydent z alei serwisowej rozwścieczył Verstappena, który w ten sposób stracił prowadzenie w GP Brazylii. Holender szybko wziął się jednak za odrabianie strat, bo po chwili wyprzedził Lewisa Hamiltona i odzyskał prowadzenie w wyścigu.

Kluczowa dla losów GP Brazylii okazała się awaria samochodu Valtteriego Bottasa na 54. okrążeniu. Fin zatrzymał samochód w takim miejscu, że konieczna była neutralizacja. Podczas gdy pojazd bezpieczeństwa pozostawał na torze, Verstappen zjechał do alei serwisowej po nowy komplet miękkiego ogumienia. Za to Hamilton pozostał na torze.

Czytaj także: Mercedes może opuścić F1 po roku 2020

W ten sposób Holender na ostatnich okrążeniach miał przewagę nad Brytyjczykiem. Ten próbował szachować rywali i celowo zwalniał jadąc za samochodem bezpieczeństwa, ale Verstappen nie dał się oszukać. Chwilę po restarcie wyprzedził Hamiltona.

Świetnie restart wykorzystał też Alexander Albon, który wyprzedził Sebastiana Vettela. To samo chwilę później zrobił Charles Leclerc i miało to opłakane skutki dla Ferrari. Niemiec ani myślał bowiem oddawać pozycji i doprowadził do kontaktu z Leclercem. Monakijczyk wylądował na żwirze z uszkodzonym zawieszeniem, a Vettel przebił oponę i też musiał wycofać się z rywalizacji.

Wydawało się, że w tej sytuacji Albon zdobędzie pierwsze podium w karierze. Jednak na przedostatnim okrążeniu w kierowcę Red Bulla wjechał Hamilton, przez co Taj wykręcił "bączka" i stracił miejsce na "pudle". Oznaczało to finisz w pierwszej trójce Pierre'a Gasly'ego. Natomiast sędziowie mają podjąć decyzję, co do kary dla Hamiltona.

Wyniki Grand Prix Brazylii:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1. Max Verstappen Red Bull Racing 71 okr.
2. Pierre Gasly Toro Rosso +6.077
3. Lewis Hamilton Mercedes +6.139
4. Carlos Sainz McLaren +8.896
5. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +9.452
6. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +10.201
7. Daniel Ricciardo Renault +10.541
8. Lando Norris McLaren +11.204
9. Sergio Perez Racing Point +11.529
10. Daniił Kwiat Toro Rosso +11.931
11. Kevin Magnussen Haas +12.732
12. George Russell Williams +13.599
13. Romain Grosjean Haas +14.247
14. Alexander Albon Red Bull Racing +14.927
15. Nico Hulkenberg Renault +18.059
16. Robert Kubica Williams +1 okr.
17. Sebastian Vettel Ferrari nie ukończył
18. Charles Leclerc Ferrari nie ukończył
19. Lance Stroll Racing Point nie ukończył
20. Valtteri Bottas Mercedes nie ukończył
Źródło artykułu: