To nie był łatwy dzień dla Roberta Kubicy. Polak przystępował do GP Brazylii ze świadomością, że będzie musiał ścigać się "składakiem". Po wypadku w piątkowym treningu jego samochód złożono bowiem z mieszaniny nowych i starych części (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Jedyne, co mógł zrobić Kubica w tej sytuacji to wykazać się zaraz po starcie i tak zrobił. Polak wyprzedził na pierwszych metrach George'a Russella i długo pozostawał przed kolegą z Williamsa.
Czytaj także: Lewis Hamilton powinien zakończyć karierę?
Jakby Kubica miał mało problemów w tym sezonie, to podczas pit-stopu nie popisali się mechanicy Williamsa. Wypuścili oni krakowianina w alei serwisowej tuż pod koła nadjeżdżającego Maxa Verstappena. Polak otrzymał za to karę pięciu sekund i mógł zapomnieć o dojechaniu do mety przed Russellem (czytaj więcej o tym TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"
Incydent z alei serwisowej rozwścieczył Verstappena, który w ten sposób stracił prowadzenie w GP Brazylii. Holender szybko wziął się jednak za odrabianie strat, bo po chwili wyprzedził Lewisa Hamiltona i odzyskał prowadzenie w wyścigu.
Kluczowa dla losów GP Brazylii okazała się awaria samochodu Valtteriego Bottasa na 54. okrążeniu. Fin zatrzymał samochód w takim miejscu, że konieczna była neutralizacja. Podczas gdy pojazd bezpieczeństwa pozostawał na torze, Verstappen zjechał do alei serwisowej po nowy komplet miękkiego ogumienia. Za to Hamilton pozostał na torze.
Czytaj także: Mercedes może opuścić F1 po roku 2020
W ten sposób Holender na ostatnich okrążeniach miał przewagę nad Brytyjczykiem. Ten próbował szachować rywali i celowo zwalniał jadąc za samochodem bezpieczeństwa, ale Verstappen nie dał się oszukać. Chwilę po restarcie wyprzedził Hamiltona.
Świetnie restart wykorzystał też Alexander Albon, który wyprzedził Sebastiana Vettela. To samo chwilę później zrobił Charles Leclerc i miało to opłakane skutki dla Ferrari. Niemiec ani myślał bowiem oddawać pozycji i doprowadził do kontaktu z Leclercem. Monakijczyk wylądował na żwirze z uszkodzonym zawieszeniem, a Vettel przebił oponę i też musiał wycofać się z rywalizacji.
LAP 66/71
— Formula 1 (@F1) November 17, 2019
UN. BE. LIEVABLE. #BrazilGP #F1 pic.twitter.com/ONEjAtvaBb
Wydawało się, że w tej sytuacji Albon zdobędzie pierwsze podium w karierze. Jednak na przedostatnim okrążeniu w kierowcę Red Bulla wjechał Hamilton, przez co Taj wykręcił "bączka" i stracił miejsce na "pudle". Oznaczało to finisz w pierwszej trójce Pierre'a Gasly'ego. Natomiast sędziowie mają podjąć decyzję, co do kary dla Hamiltona.
Wyniki Grand Prix Brazylii:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 71 okr. |
2. | Pierre Gasly | Toro Rosso | +6.077 |
3. | Lewis Hamilton | Mercedes | +6.139 |
4. | Carlos Sainz | McLaren | +8.896 |
5. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +9.452 |
6. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +10.201 |
7. | Daniel Ricciardo | Renault | +10.541 |
8. | Lando Norris | McLaren | +11.204 |
9. | Sergio Perez | Racing Point | +11.529 |
10. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | +11.931 |
11. | Kevin Magnussen | Haas | +12.732 |
12. | George Russell | Williams | +13.599 |
13. | Romain Grosjean | Haas | +14.247 |
14. | Alexander Albon | Red Bull Racing | +14.927 |
15. | Nico Hulkenberg | Renault | +18.059 |
16. | Robert Kubica | Williams | +1 okr. |
17. | Sebastian Vettel | Ferrari | nie ukończył |
18. | Charles Leclerc | Ferrari | nie ukończył |
19. | Lance Stroll | Racing Point | nie ukończył |
20. | Valtteri Bottas | Mercedes | nie ukończył |