Robert Kubica po raz kolejny świetnie wystartował do wyścigu F1 i zyskał kilka pozycji. Po przejechaniu ponad 20 okrążeń kierowca Williamsa plasował się na 15. miejscu i miał za swoimi plecami m.in. Antonio Giovinazziego i George'a Russella.
Reprezentant Alfy Romeo podjął próbę ataku na 24. okrążeniu i doprowadził do kontaktu z Kubicą w zakręcie numer jedenaście. U Włocha doszło do uszkodzenia przedniego skrzydła, natomiast z maszyny Polaka odpadł spory fragment podłogi.
Czytaj także: Russell dumny z pokonania Kubicy 21:0
Na kolejnym okrążeniu Giovinazzi podjął kolejną próbę manewru wyprzedzania i tym razem atak 25-latka okazał się skuteczny.
ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"
Incydentem między Giovinazzim a Kubicą zajęli się sędziowie, ale odstąpili od ukarania reprezentanta Alfy Romeo.
Niestety, utrata części podłogi będzie mieć ogromny wpływ na dalszą postawę Kubicy w GP Abu Zabi. 34-latek stracił bowiem sporą siłę docisku i będzie się ślizgać w zakrętach, a to przełoży się na zużycie opon.
Czytaj także: George Russell przeszedł do historii
Nie jest to pierwsza kolizja Kubicy z Giovinazzim. Włoch wjechał już w Polaka przy okazji GP Monako. Wtedy sędziowie wskazali go jako winnego incydentu i nałożyli na niego karę czasową.
LAP 24/55
— Formula 1 (@F1) December 1, 2019
Contact between Kubica and Giovinazzi at Turn 11!#AbuDhabi2019 #F1 pic.twitter.com/hPsIFJFUPj