Za nami kolejny sezon Formuły 1, który został zakończony na torze w Abu Zabi. Dzień przed finałowym Grand Prix odbyło się szczególne wydarzenie dla kolekcjonerów samochodów. Milionerzy spotkali się na licytacji, gdzie na sprzedaż były luksusowe pojazdy.
F1: Michael Schumacher myślał o końcu kariery po śmierci Ayrtona Senny. "F1 miała szczęście, że tego nie zrobił" >>
Najwyższą cenę osiągnął samochód Pagani Zonda Aether 2017, który poszedł za 6,8 mln dolarów. Wielu kolekcjonerów jednak ostrzyło sobie zęby na jeszcze jeden pojazd. Na licytacji pojawił się bowiem bolid, który kiedyś ścigał się Michael Schumacher.
To Ferrari F2002, którym Niemiec jeździł siedemnaście lat temu i zdobył wówczas mistrzostwo świata. Nowy właściciel zapłacił za niego aż 6,6 mln dolarów.
F1: były menedżer Michaela Schumachera pozbawiony informacji na jego temat. Rodzina boi się, że przekaże je mediom >>
Bolidy Formuły 1 na tego typu aukcjach zawsze osiągają wysokie ceny. Rekord należy do modelu Ferrari F2001, który został sprzedany za 7,5 mln dolarów.
ZOBACZ WIDEO: Anna Lewandowska opuściła gardę. Powiedziała o pieniądzach, strachu i roli religii w życiu
Czy Schumacher jest najlepszym kierowcą w historii F1? 
