F1: 60 mln dolarów za wyścig. Arabia Saudyjska wkrótce dołączy do kalendarza

Twitter / qiddiya / Na zdjęciu: projekt toru Qiddiya w Arabii Saudyjskiej
Twitter / qiddiya / Na zdjęciu: projekt toru Qiddiya w Arabii Saudyjskiej

Arabia Saudyjska to kolejne państwo, które jest zainteresowane organizacją wyścigu F1. Pierwsze Grand Prix w tym miejscu miałoby się odbyć już w roku 2021. Saudyjczycy są gotowi zapłacić za prawa do wyścigu 60 mln dolarów rocznie.

W tym artykule dowiesz się o:

Władze Arabii Saudyjskiej wydają fortunę na promocję poprzez sport. Niedawno odbył się tam pierwszy w historii Superpuchar Hiszpanii, w niedzielę zakończyła się pierwsza edycja Rajdu Dakar na terenie tego kraju, do tego Saudyjczycy organizują wyścig Formuły E. Wkrótce do swojego portfolio będą mogli też dopisać Formułę 1.

Według "Daily Mail", rozmowy ws. Grand Prix Arabii Saudyjskiej są na zaawansowanym poziomie. Pierwsze zawody miałyby się odbyć już w roku 2021 na ulicach Dżuddy, podczas gdy w sezonie 2022 F1 miałaby się przenieść na nowo wybudowany tor.

Czytaj także: Kubica rozmawiał o przyszłości z Obajtkiem

Arabia Saudyjska miałaby otrzymać miejsce w kalendarzu F1 na początku roku, aby uniknąć wysokich temperatur, jakie panują w tym państwie późną wiosną i latem.

Kontrakt na organizację Grand Prix Arabii Saudyjskiej ma opiewać na 60 mln dolarów rocznie. Ponadto we współpracę z F1 mają się zaangażować firmy z tego rejonu - jednym z nowych sponsorów F1 została spółka Aramco, która działa na rynku paliwowym.

Wyścig w Arabii Saudyjskiej byłby kolejnym w tym rejonie świata. Zawody F1 od dawna organizują już Bahrajn oraz Abu Zabi.

Czytaj także: Kubica bez wpływu na upadek Stoczni Szczecin

ZOBACZ WIDEO Arabia Saudyjska się zmienia. To nie tylko Dakar, ale też inne wielkie imprezy

Komentarze (0)