Ferrari to jedyny zespół w stawce, który wziął udział we wszystkich sezonach Formuły 1. Dlatego też, po tym jak przed rokiem przy okazji Grand Prix Chin królowa motorsportu celebrowała 1000. wyścig w historii, podobny jubileusz czeka teraz Włochów.
W tym roku Ferrari będzie bowiem świętować 1000. występ w F1. W zależności od tego, czy tegoroczne Grand Prix Chin rozegrane zostanie zgodnie z planem, jubileusz wypadnie na wyścig w Monako albo Kanadzie.
Czytaj także: Alfa Romeo szykuje zmiany w F1
Według włoskich mediów, z tego powodu konstrukcja Ferrari ma nazywać się SF1000. Statystki zespołu z Maranello są imponujące. Podczas gdy czerwona stajnia zbliża się do tysiącznego występu, kolejny w stawce McLaren ma ich tylko 867. Trzeci jest Williams z 720 wyścigami na koncie.
ZOBACZ WIDEO F1. Kubica będzie miał pod górkę z Giovinazzim? "Są profesjonalistami. Nie będzie żadnych pretensji"
Warto przy tym zwrócić uwagę, że już w zeszłym roku Ferrari poprzez nazwę samochodu celebrowało inny ważny jubileusz. Określenie SF90 wzięło się z tego, że firma obchodziła 90-lecie istnienia. To właśnie w roku 1929 Enzo Ferrari wyprodukował pierwszy samochód.
Nową maszynę Ferrari poznamy 11 lutego. Jego oficjalna prezentacja obędzie się w zabytkowym teatrze w Reggio Emilia. Ma to być jeden z elementów obchodów 150-lecia zjednoczenia Włoch. Firma pokazuje tym samym, jak ważne są dla niej historia i tradycja.
Czytaj także: Latifi chce wyprowadzić Williamsa z kryzysu
Ferrari bez wątpienia chciałoby uczcić jubileusz tytułem mistrzowskim. Po raz ostatni zespół z Włoch wygrał rywalizację wśród kierowców w roku 2007, w kolejnym sezonie triumfował zaś w tabeli konstruktorów. W Maranello ponad dekadę czekają zatem na mistrzostwo świata.