Zgodnie z kontraktem, Robert Kubica miał zagwarantowany jeden dzień testowy podczas jazd w Barcelonie. Polak otrzymał przed tygodniem połowę sesji na rozpoczęcie zimowego sprawdzianu Formuły 1. Po raz kolejny szansę dostał w środę wraz z drugą turą przedsezonowych testów.
Kubica na torze Catalunya pojawił się krótko po godz. 9, a model C39 był wyposażony w specjalną aparaturę do mierzenia aerodynamiki. Oznacza to, że Alfa Romeo chce poświęcić początek drugiej tury testów na dokładne przeanalizowanie konstrukcji modelu C39.
Testowe przejazdy Kubicy poświęcone są temu, by jak najlepiej i najszybciej dokonać korelacji pomiędzy samochodem a nowym symulatorem w fabryce Alfy Romeo w Hinwil. Szefowie szwajcarsko-włoskiego zespołu szacują, że może to zająć nawet 18 miesięcy.
Kubica spędzi na torze połowę sesji, czyli będzie jeździć do godz. 13. Po przerwie obiadowej za kierownicą Alfy Romeo zmieni go Kimi Raikkonen. Nasza relacja LIVE z testów dostępna jest TUTAJ.
Dla Polaka to ostatnia okazja do jazdy samochodem F1 w najbliższym czasie. Kubica ma zagwarantowany udział w kilku tegorocznych treningach, ale szefowie ekipy z Hinwil nie chcą zdradzać kiedy dokładnie zobaczymy znów 35-latka na torze.
Second round of #F1Testing is ON. pic.twitter.com/dsbF7qeNGR
— Alfa Romeo Racing ORLEN (@alfaromeoracing) February 26, 2020
Czytaj także:
Lista płac przed nowym sezonem. Prawie 50 mln euro dla Hamiltona
Ogromne zainteresowanie prezentacją Alfy Romeo
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii