Renault postanowiło zorganizować obóz kondycyjny dla swojej akademii na Teneryfie, a to okazało się początkiem problemów francuskiego zespołu. W jednym z hoteli wykryto bowiem przypadek zarażenia koronawirusem. Ze względu na wprowadzoną kwarantannę Christian Lundgaard nie mógł opuścić ośrodka i nie poleciał na przedsezonowe testy Formuły 2 w Bahrajnie.
Początek nowego tygodnia przyniósł kolejne złe wieści. Renault poinformowało, że kolejne osoby zostały objęte zakazem opuszczenia hotelu na Teneryfie. Dotknął on Mię Sharizmana, dyrektora akademii talentów francuskiego producenta, oraz młodych kierowców - Caio Colleta i Hadriena Davida.
"Lokalne służby medyczne przeprowadziły u nich wymagane testy i żaden z nich nie wykazuje oznak zarażenia koronawirusem" - uspokoiło Renault w specjalnym komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
"Wszyscy są w dobrej formie i nieustannie trenują korzystając z obiektów hotelowych. Równocześnie chcieliby wyrazić wdzięczność obsłudze ośrodka za wsparcie, bo jego pracownicy robią wszystko, aby poczuli się jak najbardziej komfortowo" - dodano w oświadczeniu.
Kwarantanna pracowników Renault w hotelu na Teneryfie ma potrwać dwa tygodnie. Oznacza to, że najpóźniej w połowie marca młodzi kierowcy oraz dyrektor Sharizman otrzymają zgodę na powrót do domu.
Czytaj także:
Ferrari żąda gwarancji od F1 z powodu koronawirusa
Robert Kubica najszybszy spośród kierowców Alfy Romeo