Od kilku dni sporo się dzieje w życiu Bartosza Zmarzlika, ale taka jest właśnie cena sławy. Podpisanie kontraktu sponsorskiego z polskim gigantem paliwowym i dołączenie do Orlen Teamu sprawiło, że żużlowy mistrz świata awansował do pierwszej ligi polskich sportowców pod względem marketingowym. Ma też jednak swoje obowiązki.
Jeszcze w poniedziałek Zmarzlik był obecny w Warszawie, gdzie w budynku Senator miała miejsce prezentacja Orlen Teamu na sezon 2020. 24-latek w nowym otoczeniu czuł się jak ryba w wodzie - żartował z Robertem Kubicą, rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą. Nie dał po sobie poznać, że jest świeżakiem w tym gronie.
Zmarzlik nie miał czasu na odpoczynek po poniedziałkowej wizycie w stolicy, bo w środę obrał kurs na Kraków, gdzie odwiedził siedzibę Orlen Oil. Tym razem towarzyszyli mu Jakub Przygoński i Adrienn Vogel, czyli inni reprezentanci Orlen Teamu.
Zmarzlik musiał podpisać dziesiątki zdjęć, kalendarzy i autografów pracownikom Orlen Oil, a przy tym wszystkim nie brakowało żartów i dobrej atmosfery. - Czy Zmarzlik zacznie skręcać w prawo? - pytał Przygoński, któremu motocykle nie są obce. Swoją karierę zaczynał od rywalizacji na maszynach enduro i na dwóch kołach początkowo podbijał Rajd Dakar.
Przy okazji wizyty w Orlen Oil zawodnik truly.work Stali Gorzów wziął też udział w sesji fotograficznej, której efekty kibice wkrótce poznają na stajach paliw i materiałach reklamowych.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Bartek Zmarzlik szybko zadomowił się w rodzinie @TeamORLEN. Przy okazji odwiedzenia siedziby Orlen Oil nie brakowało śmiechów. pic.twitter.com/lQIZJPexQl
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) March 5, 2020
Czytaj także:
Bracia Curzytkowie nie trafili do Rybnika
Pawlicki w Lejonen Gislaved
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce