F1. Ferrari nawet nie zaoferowało kontraktu Sebastianowi Vettelowi. Kulisy decyzji włoskiej ekipy

Getty Images / Eric Alonso/MB Media / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Getty Images / Eric Alonso/MB Media / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Ferrari nigdy nie zaoferowało Sebastianowi Vettelowi formalnej propozycji kontraktu na sezon 2021 - poinformował dziennikarz Mark Hughes z "The Race". Co więcej, już zimą Włosi mieli osiągnąć porozumienie z Carlosem Sainzem, który zastąpi Vettela.

W okresie zimowym włoskie media rozpisywały się o negocjacjach Ferrari z Sebastianem Vettelem. Sky Italia donosiło, że ekipa miała zaoferować Niemcowi ledwie roczny kontrakt z drastyczną obniżką pensji do poziomu 12 mln euro za sezon. Później oferta miała zostać ponowiona.

Tymczasem Mark Hughes, jeden z lepiej poinformowanych dziennikarzy w padoku Formuły 1, dotarł do zupełnie innych ustaleń. Według Brytyjczyka, rozmowy Ferrari z Vettelem nigdy nie weszły na tak zaawansowany poziom, by przedstawić 32-latkowi oficjalną ofertę.

"Nasze źródła informują, że Vettel nie dostał żadnej oferty, bo Mattia Binotto (szef Ferrari - dop. aut.) już po sezonie 2019 zadecydował o przyszłości Niemca. To efekt konfliktów, jakie miały miejsce między Vettelem a Leclercem w zeszłym roku. Najsłynniejszy to kontakt w Brazylii, który doprowadził do wycofania się z wyścigu obu kierowców" - napisał Hughes na łamach "The Race".

ZOBACZ WIDEO: Polski trener mówi o powrotach piłkarzy, którzy przeszli COVID-19. "Bez maksymalnych obciążeń nawet przez 6 tygodni"

Według informacji Hughesa, gdy zimą Ferrari poinformowało o przedłużeniu kontraktu Charlesa Leclerca do końca 2024 roku, to prowadziło już bardzo zaawansowane rozmowy z Carlosem Sainzem. Strony osiągnęły porozumienie na początku roku i Hiszpan już podczas odwołanego Grand Prix Australii w połowie marca wiedział, że w roku 2021 zostanie kierowcą stajni z Maranello.

"Nasze źródła wskazują, że historie włoskich mediów o propozycji dla Vettela, zakładające znaczącą obniżkę pensji, były bezpodstawne. Pasowały jednak do narracji Ferrari, więc zespół ich nie dementował" - stwierdził Hughes.

O tym, że każda ze stron była przygotowana na rozwój wypadków może świadczyć to, jak szybko potoczyły się decyzje w ubiegłym tygodniu. Jeszcze we wtorek Ferrari ogłosiło decyzję o zakończeniu współpracy z Vettelem, by dwa dni później McLaren dokonał transferu Daniela Ricciardo, a z kolei Włosi pochwalili się ściągnięciem Carlosa Sainza.

Czytaj także:
McLaren nie brał pod uwagę transferu Vettela
90 mln dolarów. Tyle Formuła 1 straciła po rozstaniu Vettela z Ferrari

Źródło artykułu: