F1. Ferrari nawiązało współpracę z FIA. Mają doprowadzić kobietę do startów w Formule 1

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc podczas testów F1
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc podczas testów F1

Ferrari podpisało umowę o współpracy z FIA, aby wspomóc rozwój najlepszych kobiet w motorsporcie. Dzięki wspólnym wysiłkom Włochów i federacji do Formuły 1 po wielu latach przerwy z powrotem ma zawitać płeć piękna.

W tym artykule dowiesz się o:

Ferrari podpisało z FIA czteroletnią umowę. W ten sposób Włosi wspomogą akcję "Girls on Track Rising Stars", która została stworzona z myślą o dziewczynach w wieku 12-15 lat. Zespół z Maranello będzie dokonywać selekcji najlepszych pań i pomoże im w rozwoju kariery. Już w sezonie 2021 jedna z kobiet dostanie szansę startów w Formule 4, rok później będą to już dwie panie.

- Głęboko wierzymy w sens pomagania młodym ludziom w motorsporcie. Akademia talentów Ferrari działa już od ponad dekady i nie tylko wybiera najlepszych kierowców, ale też pracuje nad ich odpowiednią edukacją kulturalną, techniczną i etyczną. Mając to na uwadze, czuliśmy, że musimy podjąć kolejne wysiłki, aby rozszerzyć obszar naszej działalności o młode panie, które chcą działać w motorsporcie - powiedział Mattia Binotto, szef Ferrari.

- Chociaż nie ma faktycznej bariery dla nich, to mamy świadomość, że kobietom trudniej jest rywalizować w motorsporcie i osiągnąć postępy - dodał Binotto.

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

Akademia talentów Ferrari funkcjonuje od roku 2009. W tym czasie program wspomógł 19 kierowców, w tym m.in. Charlesa Leclerca, który obecnie ściga się dla Ferrari w Formule 1.

Do tej pory w Formule 1 ścigało się tylko pięć kobiet. Ostatnią była Giovanna Amati w roku 1992, która reprezentowała Brabhama. W historii F1 tylko jedna przedstawicielka płci pięknej zdołała ukończyć wyścig na punktowanej pozycji. Dokonała tego Lella Lombardi w latach 70.

Ostatnio w świecie F1 pojawiło się kilka kobiet, które ograniczyły się jedynie do roli testerów i nigdy nie dostały okazji jazdy w wyścigu. Maszynę F1 testowały m.in. Maria de Villota, Susie Wolff oraz Tatiana Calderon.

Czytaj także:
Robert Kubica podsumował testy DTM
Sebastian Vettel ujawni prawdę na temat rozstania z Ferrari?

Komentarze (4)
avatar
Semmao
14.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nigdy nie rozumiałem pchania na siłę kobiet do czegoś w czym nie są dobre, udowadniały to wiele razy, w imię równości. Teraz wszystko jest robione na pokaz pod publiczkę w imię hasztagowych ide Czytaj całość
avatar
Piotr Chlewicki
13.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rozumiem że chodzi o grid girls 
kolo7
12.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ferrari się mądruje ale sami nie wsadzą kobiety za kierownice tylko komuś wcisną 
avatar
yes
12.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Chociaż nie ma faktycznej bariery dla nich, to mamy świadomość, że kobietom trudniej jest rywalizować w motorsporcie i osiągnąć postępy - dodał Binotto" - dobrze, że Kubica, to jednak TEN Kubi Czytaj całość