F1. Lewis Hamilton znów wywołuje kontrowersje. Belgowie oburzeni
Lewis Hamilton po raz kolejny wywołał aferę swoją aktywnością w social mediach. Tym razem mistrz świata F1 opublikował zdjęcie czarnoskórego dziecka trzymanego w klatce przez białe dziewczynki. Pochodzi ono z okresu, gdy Kongo było kolonią belgijską.
Hamilton opublikował też zdjęcie, na którym czarnoskóre dziecko znajduje się w klatce, a obok niej znajdują się dwie białe dziewczyny. "Kongo, 1955 rok (wówczas kolonia belgijska). To było ledwie 65 lat temu" - skomentował aktualny mistrz świata F1.
Jak napisała gazeta "Brussels Times", zdjęcie było wykorzystane jako okładka książki "Biel i czerń w czerni i bieli". Przedstawia ona historie i fotografie z okresu kolonialnego Belgii.
Gazeta skontaktowała się z autorem książki i historykiem, Paulem van Dammem. Pytany o kontekst fotografii, nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. Wiadomo tylko, że w książce ilustrację podpisał słowami "Trójka bawiących się dzieci".
Część Belgów jest oburzona wpisem Hamiltona, który pośrednio zaatakował ich kraj. "Brussels Times" przypomina, że to nie pierwszy tak ostry post mistrza świata F1. Ledwie kilka dni temu kierowca Mercedesa apelował, by z przestrzeni publicznej usunąć pomniki osób, które dorobiły się na sprzedaży niewolników. Hamilton zamieścił swój wpis po tym, jak w Bristolu zburzono statuę Edwarda Colstona.
Czytaj także:
Lewis Hamilton zaatakował rząd Hiszpanii
DTM. Czy Kubica będzie miał się gdzie ścigać w roku 2021?