F1. Lewis Hamilton znów w natarciu. Zaatakował rząd Hiszpanii

Lewis Hamilton znów wykorzystał social media, by poruszyć ważną kwestię. Tym razem aktualny mistrz świata F1 zaatakował rząd Hiszpanii. Hamilton ma pretensje do Hiszpanów o to, że ciągle organizują walki byków.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
W ostatnich dniach Lewis Hamilton wykorzystuje social media, by poruszać ważne społecznie tematy. Brytyjczyk kilkukrotnie zabierał głos ws. śmierci George'a Floyda w USA i konieczności walki z rasizmem. Tym razem aktualny mistrz świata Formuły 1 uderzył w rząd Hiszpanii, ale jego wpis nie był powiązany z trwającą kampanią "Black Lives Matter".

Hamilton opublikował na Instagramie zdjęcie zabitego byka, całego we krwi. "To naprawdę obrzydliwe, Hiszpanio!" - napisał 35-latek, który zażądał natychmiastowej reakcji ze strony ministerstwa edukacji.

"Dzieci w Hiszpanii od małego uczy się torturować i zabijać byki. To jest możliwe już od 14. roku życia. Proszę hiszpańskie ministerstwo edukacji, aby natychmiast zamknęło wszystkie szkoły, w których uczy się walk byków" - dodał kierowca Mercedesa.

Brytyjczyk zamieścił też link do petycji promowanej przez organizację PETA, która zmierza do tego, by zakazać walk byków w Hiszpanii. "Możesz pomóc, udostępniając dalej tę petycję" - zaapelował Hamilton.

Po kilku godzinach wpis Hamiltona zniknął z Instagrama. Nie wiadomo, czy brytyjski kierowca sam go usunął czy też zareagowali moderatorzy znanego portalu społecznościowego, którzy usunęli fotografię ze względu na jej drastyczność.

Czytaj także:
Bez tradycyjnego podium po wyścigach F1
Robert Kubica w DTM skacze na głęboką wodę

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×