F1. Rozwój narzędzi zamrożony. Koniec z innowacjami podczas pit-stopów

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Formuła 1 dąży do coraz większego obniżania kosztów. Dlatego od 30 września zabroniony będzie rozwój narzędzi, z których korzystają ekipy. Oznacza to m.in. koniec innowacyjnych pistoletów do zmiany opon.

W tym artykule dowiesz się o:

FIA ogłosiła, że od 30 września dojdzie do zamrożenia całego sprzętu, jaki obecnie używany jest przez zespoły Formuły 1 do codziennej pracy. W ten sposób światowa federacja, w porozumieniu z właścicielem F1, chce dążyć do dalszego obniżania kosztów.

Jak czytamy w dyrektywie technicznej FIA, do 22 lipca ekipy będą musiały przedstawić federacji dokładny opis swojego sprzętu, jaki wykorzystują m.in. podczas pit-stopów. Później zespoły F1 będą miały już tylko kilkanaście tygodni, by dokonać jakichkolwiek zmian w narzędziach.

Po 30 września dozwolone będą jedynie drobne modyfikacje w narzędziach, ale wcześniej będą one musiały zostać zatwierdzone przez FIA. Federacja podkreśla, że zgodę będzie wydawać jedynie w ściśle określonych przypadkach. Chociażby w sytuacji, gdy zmiana projektu bolidu wymagać będzie zastosowania innego narzędzia.

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

Jeszcze kilka miesięcy temu FIA i F1 chciały wprowadzić standardowe części do obsługi pit-stopów, tak aby na tym polu ekipy nie toczyły wyścigu zbrojeń. Zespoły wyjaśniły jednak federacji i F1, że każda z nich posiada inny sprzęt i zakup nowego, jednakowego dla wszystkich, pociągnie za sobą kolejne koszty. Dlatego uznano, że lepszym rozwiązaniem będzie zamrożenie rozwoju obecnie stosowanych narzędzi.

Jak tłumaczył w jednym z wywiadów Ross Brawn, dyrektor sportowy F1, projektowanie coraz sprawniejszych pistoletów do wymiany opon czy też różnego rodzaju czujników prowadzi do niepotrzebnego wzrostu kosztów w królowej motorsportu. Przeciętnego kibica nie interesuje bowiem specyfikacja techniczna sprzętu, jaki jest wykorzystywany chociażby do obsługi pit-stopów.

Czytaj także:
Kibice prędko nie wrócą na trybuny w F1
F1 nie może zrezygnować z cięcia kosztów

Komentarze (0)