F1. Decyzja ws. Roberta Kubicy jesienią. Alfa Romeo się nie spieszy

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica

Czy Robert Kubica wróci do regularnego ścigania w F1? To pytanie zadają sobie polscy kibice. Sytuacja rozwiąże się jesienią. Wtedy Alfa Romeo zamierza zadecydować o swoim składzie na sezon 2021.

Chociaż w ostatnim czasie sporo się działo na rynku transferowym w Formule 1, o czym świadczą ruchy Carlosa Sainza czy Daniela Ricciardo, to jednak Alfa Romeo nie zamierza się spieszyć z decyzjami. Po sezonie 2020 wygasają kontrakty Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego, a zespół chce skrupulatnie ocenić każdą opcję.

- My jesteśmy w innej sytuacji niż czołowe zespoły. Zawsze podejmujemy decyzje co do składu między październikiem a listopadem. To się nie zmieni - oświadczył w "Auto Motor und Sport" Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.

Na rozstrzygnięcia w zespole czekać będzie Robert Kubica, który jako rezerwowy Alfy Romeo ma chrapkę na powrót do F1. Sytuacja jest szczególna, bo Raikkonen skończy w tym roku 41 lat i jest najstarszym kierowcą w stawce. Z kolei Giovinazzi do tej pory nie zachwycał w F1, ale o jego karierę dba Ferrari, które umieściło go w szeregach stajni z Hinwil.

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"

- Najpierw musimy się skupić na wyścigach. Musimy osiągnąć jak najlepsze wyniki, bo to będzie mieć wpływ na wysokość nagród, jakie otrzymamy od F1 w roku 2021 - dodał Vasseur.

Szef Alfy Romeo podkreślił przy tym, że jest zadowolony ze swoich kierowców i na ten moment nie przeprowadzałby zmian w składzie na sezon 2021. - Nie powinniśmy tracić energii na takie dyskusje. Jesteśmy zadowoleni z Kimiego i Antonio. Pokładamy w nich wiarę - stwierdził Francuz.

- Antonio się ciągle poprawia. Miał bardzo dobrą drugą część sezonu 2019. Na pewno w roku 2021 znów będziemy mieć bardzo dobry duet kierowców. Kto to będzie? O tym porozmawiamy później. Teraz nie jest na to odpowiedni moment - podsumował Vasseur.

Czytaj także:
Kierowcy nie są zachwyceni na myśl o testach na koronawirusa
Polki w Ferrari? Jest na to szansa

Źródło artykułu: