Lewis Hamilton już o poranku był najszybszy na torze Red Bull Ring (1:04.816), a w sesji popołudniowej podkręcił tempo w związku z poprawą warunków torowych - 1:04.304. Tuż za nim znalazł się zespołowy kolega - Valtteri Bottas. Strata Fina do Brytyjczyka wyniosła 0,197 s.
O dziwo, na drugą siłę w stawce Formuły 1 po piątkowych treningach wyrasta Racing Point. Zespół należący do Lawrence'a Strolla zimą skopiował ubiegłoroczny model Mercedesa, przez co w padoku F1 zaczęto go nazywać "różową kopią". Dało to jednak pożądany efekt, bo Sergio Perez regularnie był szybszy chociażby od kierowców Ferrari i Red Bull Racing.
To właśnie postawa Maxa Verstappena czy Charlesa Leclerca jest na tę chwilę największym rozczarowaniem w GP Austrii. Red Bull twierdził, że przygotował na domowy wyścig solidny pakiet i miał rzucić wyzwanie Mercedesowi, a tymczasem nic takiego nie miało miejsca do tej pory. Z kolei Ferrari jeszcze przed pojawieniem się w Austrii zapowiadało, że wypadnie blado w pierwszych wyścigach nowego sezonu. Wynika to z błędów popełnionych zimą przy konstrukcji bolidu.
Verstappen w piątek kilkukrotnie wypadał z toru, miał problemy z optymalnym ustawieniem maszyny. Jeśli Red Bull nie rozwiąże problemów do soboty, to wyścig o GP Austrii będzie wewnętrzną rozgrywką Mercedesa.
Jeśli zaś chodzi o Alfę Romeo, w której rezerwowym jest Robert Kubica, blado wypadł Kimi Raikkonen, który był szybszy jedynie od debiutującego w stawce Nicholasa Latifiego. Nie wróży to najlepiej stajni z Hinwil. Dla samego Raikkonena problemem może być to, że dwukrotnie w piątek został pokonany przez Antonio Giovinazziego. Włoch ma świadomość tego, że jeśli chce po sezonie 2020 pozostać w F1, to musi notować lepsze rezultaty niż Fin.
GP Austrii - II trening - wyniki:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:04.304 |
2. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.197 |
3. | Sergio Perez | Racing Point | +0.641 |
4. | Sebastian Vettel | Ferrari | +0.657 |
5. | Daniel Ricciardo | Renault | +0.668 |
6. | Lando Norris | McLaren | +0.783 |
7. | Lance Stroll | Racing Point | +0.831 |
8. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.602 |
9. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.994 |
10. | Carlos Sainz | McLaren | +1.048 |
11. | Esteban Ocon | Renault | +1.111 |
12. | Daniił Kwiat | Alpha Tauri | +1.139 |
13. | Alexander Albon | Red Bull Racing | +1.149 |
14. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1.304 |
15. | Kevin Magnussen | Haas | +1.374 |
16. | Romain Grosjean | Haas | +1.604 |
17. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +1.712 |
18. | George Russell | Williams | +1.821 |
19. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1.974 |
20. | Nicholas Latifi | Williams | +2.820 |
Czytaj także:
Co się zmieniło od marca? Życie Kubicy się wywróciło do góry nogami
Vettel powiedział prawdę o kulisach odejścia z Ferrari
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"