F1. Bolidy Mercedesa mogą się przegrzewać. Wszystko z powodu malowania

Mercedes zmienił malowanie bolidów przed sezonem 2020. Zyskały one czarny kolor - na znak protestu przeciwko rasizmowi. Może to być źródłem problemów, bo konstrukcje modelu W11 mogą się przegrzewać.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Valtteri Bottas Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Mercedes wygrał wszystkie z tegorocznych wyścigów Formuły 1 - najpierw w GP Austrii triumfował Valtteri Bottas, a następnie GP Styrii i GP Węgier padło łupem Lewisa Hamiltona. Nie oznacza to jednak, że w Brackley śpią spokojnie. Inżynierowie w fabryce ciągle nie wiedzą jak zachowa się ich bolid, gdy zawody bedą się odbywać w upalnych warunkach, przy temperaturach bliskich 40 st. C.

Mercedes sam sobie stworzył problem, bo na krótko przed startem sezonu 2020 przemalował swoje maszyny. Zespół zgodził się na pomysł Lewisa Hamiltona, by wesprzeć walkę z rasizmem. W ten sposób karoseria modelu W11 zyskała czarny kolor, a po wielu latach zrezygnowano ze srebrnej barwy.

Kłopot polega na tym, że czarny nagrzewa się znacznie szybciej. - W pierwszym wyścigu, GP Austrii, było upalnie i wtedy nasz występ był najmniej przekonujący. Mieliśmy tam swoje problemy. Chcielibyśmy się jak najszybciej dowiedzieć, co jesteśmy w stanie zrobić, gdy na torze jest naprawdę ciepło. Czy będziemy wtedy w stanie dobrze zarządzać oponami i tempem bolidu w warunkach wyścigowych? Odpowiedzi na to szukamy - powiedział James Allison, dyrektor techniczny Mercedesa, którego cytuje "Motorsport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

Wprawdzie Mercedes wygrał trzy wyścigi F1 z rzędu, ale zdaniem Allisona firma nie rozwiązała jeszcze problemów z niezawodnością i ma tego świadomość. - Jeśli ktoś siedział z nami w garażu podczas pierwszego wyścigu F1 sezonu 2020, to nie przypuszczał, że Mercedes znajdzie się z taką przewagą na czele stawki. Przecież było widać jak rozpaczliwie działaliśmy, aby nasze bolidy dojechały do mety GP Austrii - przypomniał Allison.

Właśnie w GP Austrii kierowcy Mercedesa mieli spore problemy nie tyle z przegrzewającym się bolidem, co skrzynią biegów. W pojazdach Bottasa i Hamiltona doszło do usterki i stan przekładni określano mianem "krytycznego".

- Nad każdym bolidem na starcie wisi miecz Damoklesa, bo każda konstrukcja to suma różnych eksperymentów. Dlatego problemy mogą się pojawić na każdym okrążeniu i mogą cię wyeliminować z gry. Jesteśmy świadomi, że nasza maszyna ma pewne słabości, nawet jeśli bolid jest szybki i konkurencyjny - stwierdził Allison.

Czytaj także:
Raikkonen wzywa Alfę Romeo do reakcji
Bernie Ecclestone w konflikcie z Lewisem Hamiltonem

Czy Mercedes zdobędzie tytuł mistrzowski w F1 w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×