F1. Netflix bierze się za kolejny serial. Przedstawi kulisy życia i kariery Ayrtona Senny

Łukasz Kuczera 04 Września 2020, 08:41

Getty Images / Na zdjęciu: Ayrton Senna

• F1. Williams ma nowy zarząd. Amerykanie wkraczają do akcji

Jak napisał Netflix w swojej zapowiedzi, serial będzie miał na celu ukazanie "intymności człowieka, który stał się bohaterem narodowym i podbił cały świat". Ma być też "zaproszeniem do odkrywania osobowości i relacji rodzinnych trzykrotnego mistrza świata F1".

Ayrton Senna ze względu na swoją karierę i tragiczną śmierć był już bohaterem kilku filmów. Najgłośniejszy był dokument "Senna" z roku 2010, przy którym pracowali obecni producenci serialu "Drive to survive" - jest to pierwsza produkcja Netfliksa poruszająca temat F1. Jej trzeci sezon zobaczymy wiosną 2021 roku.

Nowy serial Netfliksa rozpocznie się w momencie, gdy Senna zdecydował się na przeprowadzkę do Wielkiej Brytanii w roku 1981, by ścigać się w mistrzostwach Formuły Ford 1600. Produkcja zakończy się w momencie tragicznego wypadku na Imoli w 1994 roku.

Producenci serialu będą mieli dostęp m.in. do domu Senny w Brazylii, gdzie powstawać będzie spora część materiału. - To dla nas szczególny moment. Będziemy mogli opowiedzieć historię, którą zna tylko kilka osób. Rodzina Senna jest mocno zaangażowana w ten projekt, który jest czymś wyjątkowym i bezprecedensowym. Nie było lepszego wyboru niż Netflix do tworzenia takiego serialu - powiedziała Viviane Senna, siostra Ayrtona.

- Senna rozpoczął swoją podróż w Sao Paulo i podbił świat. Jesteśmy zaszczyceni tym, że będziemy mogli przedstawić jego inspirującą podróż i pokazać jego życie wszystkim fanom, niezależnie od tego gdzie się znajdują - dodała Maria Angela de Jesus, odpowiedzialna za produkcje Netfliksa powstające w Brazylii.

Ayrton Senna ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza świata F1. Zdaniem wielu, to najlepszy kierowca w historii dyscypliny. Jego życie przerwał tragiczny wypadek na torze Imola w roku 1994. W trakcie swojej kariery Senna reprezentował m.in. McLarena i Williamsa.

Follow @Kuczer13

Czytaj także:
Williams ma nowy zarząd. Amerykanie wkraczają do akcji
Giovinazzi reaguje na plotki. Wierzy w pozostanie w Alfie Romeo