F1. Robert Kubica odniósł się do możliwego powrotu. "Jeśli pojawi się szansa, najpierw ją odpowiednio ocenię"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Nie można wykluczyć, że Robert Kubica w roku 2021 wróci do regularnego ścigania w F1. Polak co jakiś czas łączony jest z Alfą Romeo. Sam Kubica podkreśla, że jeśli dostanie ofertę, to zgodzi się tylko wtedy, gdy będzie mieć szansę jazdy na czele F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko rok trwała ponowna przygoda Roberta Kubicy z regularnym ściganiem w Formule 1, po tym jak Polak w sezonie 2019 został kierowcą Williamsa. Jednak Kubica nadal jest obecny w padoku F1 - obecnie jako tester i zawodnik rezerwowy Alfy Romeo. Dlatego też 35-latek przewija się w spekulacjach transferowych dotyczących stajni z Hinwil.

Sam Kubica nie ukrywa, że nie zamknął jeszcze definitywnie rozdziału pod tytułem "Formuła 1" w swoim życiu. - Moja przeszłość nauczyła mnie, że niczego nie można wykluczyć. Moje doświadczenia pokazały mi też, że nie ma rzeczy niemożliwych - powiedział krakowianin w rozmowie z holenderskim "Motorsportem".

Losy Kubicy są najlepszym dowodem na to, że nie można planować zbyt daleko do przodu. Polak miał podpisany kontrakt z Ferrari, który miał obowiązywać od roku 2012. Tyle że w lutym 2011 roku Kubica uczestniczył w poważnym wypadku rajdowym. Odniósł w nim szereg poważnych urazów, walcząc początkowo nawet o życie, a następnie o powrót do zdrowia. To wyrzuciło go ze stawki F1 na kilka lat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry

- Fakt, że jakimś cudem wróciłem do Formuły 1, pozostaje dla mnie czymś wyjątkowym. Nawet teraz. Oczywiście, ten wyczyn został zamaskowany przez wyniki Williamsa w zeszłym roku. Jeśli odsuniemy rezultaty na bok, to sam powrót jest wielkim wyczynem. Zadebiutowałem w F1 w roku 2006, a po latach do niej powróciłem. Dla mnie to coś szczególnego - zaznaczył Kubica.

Czy zobaczymy zatem Kubicę na polach startowych F1 w przyszłym roku? - Życie nauczyło mnie i man nadzieję, że nie tylko mnie, że nigdy nie mów nigdy. Trudno przewidzieć przyszłość, ale też trzeba być realistą. Opcje w Formule 1 są teraz mocno ograniczone - stwierdził Kubica.

Tak naprawdę wolne miejsca na rok 2021 mają tylko Alfa Romeo i Haas. Nawet jeśli któraś z tych ekip złoży Polakowi ofertę to nie znaczy, że ten ją przyjmie. Kubica stawia bowiem konkretne wymagania. - Jeśli pojawi się szansa powrotu do F1, to najpierw odpowiednio ją ocenię. Nie chcę wracać ponownie do ścigania tylko po to, by jeździć z tyłu. To nie ma dla mnie sensu. Dlatego nie wykluczam powrotu do F1. Jeśli jednak nie dojdzie do niego, to nie będzie dla mnie koniec świata. W końcu to tylko wyścigi - podsumował Kubica.

Czytaj także:
DTM. Coś drgnęło w jeździe Roberta Kubicy
Bolid Alfy Romeo rusza w Polskę

Komentarze (26)
avatar
A my swoje
11.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Padlinożerca kuczera. I on z tego żyje! Wstyd! 
piotr_sl
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie będzie żadnych ofert.To już jest koniec Kubicy w F1. 
avatar
Andrzej1313
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Z tymi warunkami Kubicy to już odwracania kota ogonem. Jeżeli pojawi się jakakolwiek szansa to będzie tam froterowal podłogę jak Robochłop w Kiepskich jak będą kazali ... 
avatar
Simon Nazar
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przymiarki Roberta do F1 2021 wiszą na włosku. 
Martine
9.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Flustraci, hejterzy Kubicy, nie zawiedli .....redaktorku, masz ich dane, zgłos ich do psychiatryka albo do sektyPO, ............owi Hejterzy sa grozni dla samych siebie