F1. Haas jedyną opcją dla Sergio Pereza? Dobra wiadomość dla Roberta Kubicy
Sergio Perez szuka nowego zespołu w F1. Meksykanin był łączony m.in. z Alfą Romeo. Dziennikarz Roberto Chinchero informuje tymczasem, że największe szanse na zatrudnienie Pereza ma Haas. To dobra informacja dla Roberta Kubicy.
Niepotwierdzone składy mają za to Alfa Romeo oraz Haas. Wieści z padoku F1 są takie, że obie ekipy przed sezonem 2021 mogą całkowicie zmienić duety kierowców. W przypadku ekipy z Hinwil sporo zależy od Kimiego Raikkonena, który do końca września ma poinformować Alfę Romeo, czy skorzysta z klauzuli umożliwiającej mu jazdę w tym zespole w roku 2021.
Wśród kierowców, którzy mogliby zastąpić Raikkonena wymieniani są m.in. Sergio Perez oraz Robert Kubica. Meksykanin, podobnie jak Polak, posiada wsparcie sponsorskie i startował już w zespole z Hinwil. Perez musi szukać nowego zespołu, po tym jak Racing Point podjął decyzję o wypowiedzeniu mu umowy. Jego miejsce w przyszłym roku zajmie Sebastian Vettel.
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"Dziennikarz Roberto Chinchero z włoskiego "Motorsportu" ustalił jednak, że Perez jest blisko pozostania w F1, ale miałby podpisać kontrakt z Haasem. "Dla Pereza negocjacje z amerykańskim zespołem byłyby jedyną konkretną szansą na zapewnienie sobie przyszłości w F1" - napisał Chinchero, co może wskazywać, że Alfa Romeo nie bierze już pod uwagę transferu Pereza.
Wcześniej Chinchero twierdził, że Haas jest już po słowie z Nico Hulkenbergiem, czyli kolejnym kierowcą pojawiającym się w kręgu zainteresowań Alfy Romeo. Gdyby informacje włoskiego dziennikarza się potwierdziły, oznaczałoby to, że Amerykanie całkowicie zmienią skład przed sezonem 2021. Trudno im się jednak dziwić, bo Kevin Magnussen i Romain Grosjean zawodzą od dłuższego czasu.
Transfery Pereza i Hulkenberga byłyby dobrą wiadomością dla Roberta Kubicy. Mogłoby się bowiem okazać, że w przypadku sportowej emerytury Raikkonena, polski kierowca jest najpoważniejszym kandydatem do jego zastąpienia.
Większych szans na pozostanie w Alfie Romeo na sezon 2021 nie ma za to Antonio Giovinazzi. "Odlicza wyścigi, jakie mu pozostały do momentu rozstania" - napisał krótko o Włochu w szwajcarskim "Blicku" dziennikarz Roger Benoit. Giovinazzi startuje w Alfie Romeo dzięki temu, że należy do akademii talentów Ferrari. W przyszłym roku jego miejsce ma zająć Mick Schumacher.
Czytaj także:
Hamilton lepszy od Schumachera?
Silnik Strolla nie przetrwał pożaru