F1. Mercedes nie będzie się mścić na Williamsie. "Zwolnienie Russella nie zepsuje relacji"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

George Russell znajduje się w centrum spekulacji transferowych. Brytyjczyk może stracić miejsce w Williamsie po sezonie 2020. Jeśli tak się stanie, Mercedes nie będzie wyciągać konsekwencji względem ekipy z Grove.

George Russell należy do programu juniorskiego Mercedesa i dzięki temu trafił do Williamsa w sezonie 2019. Niemcy zaoferowali Brytyjczykom zniżkę na silniki, a młody kierowca podpisał trzyletnią umowę. Może ona jednak zostać wypowiedziana przed czasem, bo zespół zmienił właściciela. Fundusz Dorilton Capital kuszony jest ofertą Sergio Pereza, który posiada u swego boku szereg sponsorów.

W sprawie przyszłości Russella głos zabrał Toto Wolff, który pod koniec 2018 roku brał udział w negocjacjach z Williamsem i to on stoi za umieszczeniem 22-latka w programie talentów Mercedesa, jak i ekipie z Grove.

- Nowi właściciele Williamsa chcą pchnąć zespół do przodu. To jest możliwe tylko z dobrymi kierowcami. Dlatego ja na ich miejscu zatrzymałbym Russella - powiedział Wolff w "Auto Motor und Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

Wcześniej Williams podpisał z Mercedesem kontrakt na dostawę silników do końca 2025 roku. Wolff zapewnił jednak, że nawet jeśli Russell zostanie wyrzucony z ekipy, to Niemcy nie odpowiedzą na ten ruch np. wypowiedzeniem współpracy w zakresie jednostek napędowych.

- Nie bylibyśmy zadowoleni, gdyby Russell stracił tam miejsce, ale nie zaszkodziłoby to naszym relacjom z Williamsem. Mamy ważną umowę ws. silników, a Mercedes jest znany z tego, że trzyma się kontraktów, które podpisał. Oni sami muszą teraz podejmować decyzje, które są dla nich najlepsze - dodał Wolff.

Co ciekawe, w lipcu Mercedes próbował ściągnąć Russella do swojej ekipy na sezon 2021, kończąc tym samym współpracę z Valtterim Bottasem. Taki ruch zablokowała jednak Claire Williams, który nie wyobrażała sobie ekipy bez młodego kierowcy.

- Jeśli Russell straci miejsce w Williamsie, to zyskamy w nim rewelacyjnego kierowcę rezerwowego na sezon 2021 i damy mu jak najwięcej możliwości odbycia jazd testowych, aby przygotował się do roku 2022 w F1 - podsumował szef Mercedesa.

Czytaj także:
Świetny start Kimiego Raikkonena w GP Portugalii
Stan alarmowy w Hiszpanii. Nie wpłynie na sport

Komentarze (2)
avatar
vanhorne
26.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja sie dziwie, ze ktokolwiek chce jezdzic w Williamsie 
avatar
arspen
26.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę , że artykułów na temat Russella jest coraz więcej , wiadomo mistrz ,(szkoda że cały czas z zerowym kontem) najlepszy zespół i w dodatku " nasz człowiek w F1 " .Podejrzewam , że Latifie Czytaj całość