F1. GP Emilia Romagna. Szczęście dopisało Lewisowi Hamiltonowi. Szalona końcówka wyścigu

Lewis Hamilton wygrał GP Emilia Romagna i jest o krok od obrony tytułu mistrzowskiego w F1. Brytyjczykowi na torze Imola dopisało szczęście w postaci wirtualnej neutralizacji w momencie, gdy szykował się na pit-stop. Problemy miał Valtteri Bottas.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
- To jest piękny tor, ale zobaczycie w niedzielę, że bardzo trudno się tutaj wyprzedza - mówił Lewis Hamilton po kwalifikacjach do GP Emilia Romagna i nie kłamał. Tor Imola jest na tyle wąski, że obecne bolidy nie dają kierowcom zbyt wielu szans na znalezienie miejsca na przeprowadzenie bezpiecznego manewru wyprzedzania.

Dlatego, po tym jak w sobotę Hamilton przegrał walkę o pole position z Valtterim Bottasem, jego sytuacja nie była łatwa. Dodatkowo skomplikowała się zaraz po starcie, bo wyprzedził go Max Verstappen. Okazało się jednak, że podczas GP Emilia Romagna szczęście było po stronie aktualnego mistrza świata F1.

Bottas i Verstappen długo jechali przed Hamiltonem. Jako pierwszy na pit-stop zjechał Holender, co wywołało reakcję u Fina. Wtedy rozpoczęła się gra strategiczna u Brytyjczyka. - Czy możesz zostać na torze dłużej niż oni? - pytał Hamiltona jego inżynier. - Mogę - brzmiała krótka odpowiedź 35-latka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie

Hamilton, mając pusty tor przed sobą, bił kolejne rekordy, a na dodatek los był po jego stronie. W połowie wyścigu swój bolid na poboczu zatrzymał bowiem Esteban Ocon. Wywołało to krótką wirtualną neutralizację, w trakcie której Brytyjczyk zjechał na pit-stop i zyskał w ten sposób względem rywali. Kierowca Mercedesa wrócił na tor mając ponad 5 s. przewagi nad Bottasem.

- Masz mocne uszkodzenia aerodynamiki - informował z kolei inżynier Bottasa, co utrudniało mu pogoń za Hamiltonem. - Jak to? - dopytywał Fin. Okazało się, że na drugim okrążeniu Bottas musiał najechać na fragmenty innego bolidu.

Gdy wydawało się, że to koniec emocji w GP Emilia Romagna, na 51. okrążeniu z toru wypadł Verstappen. - Coś się zepsuło - powiedział kierowca Red Bull Racing po utknięciu w żwirze. Koniec wyścigu dla Verstappena był równoznaczny z neutralizacją, bo funkcyjni musieli zabrać jego bolid z pobocza. Podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa doszło do kolejnego wypadku. Z toru w banalnej sytuacji wypadł George Russell.

- Nawet nie wiem, co powiedzieć. Przepraszam - powiedział Russell, który miał szansę na pierwszy punkt w karierze.

Po restarcie "bączka" wykręcił Alexander Albon, co zdaje się przekreślać jego szanse na pozostanie w Red Bullu. "Darmowe" podium wskutek problemów innych zyskał Daniel Ricciardo, dla którego to już drugie "pudło" w ostatnich tygodniach. Nic nie powstrzymało za to kierowców Mercedesa - Hamilton i Bottas dubletem w GP Emilia Romagna przypieczętowali siódme z rzędu mistrzostwo świata F1 w klasyfikacji konstruktorów.

Równocześnie po raz pierwszy w sezonie 2020 podwójne punkty zdobyła Alfa Romeo - Kimi Raikkonen był dziewiąty, a Antonio Giovinazzi dziesiąty.

GP Emilia Romagna - wyścig - wyniki:

Pozycja Kierowca Zespół Czas/strata
1. Lewis Hamilton Mercedes 63 okr.
2. Valtteri Bottas Mercedes +5.783
3. Daniel Ricciardo Renault +14.320
4. Daniił Kwiat Alpha Tauri +15.141
5. Charles Leclerc Ferrari +19.111
6. Sergio Perez Racing Point +19.652
7. Carlos Sainz McLaren +20.230
8. Lando Norris McLaren +21.131
9. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +22.224
10. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +26.398
11. Nicholas Latifi Williams +27.135
12. Sebastian Vettel Ferrari +28.453
13. Lance Stroll Racing Point +29.163
14. Romain Grosjean Haas +32.935
15. Alexander Albon Red Bull Racing +57.284
16. George Russell Williams nie ukończył
17. Max Verstappen Red Bull Racing nie ukończył
18. Kevin Magnussen Haas nie ukończył
19. Esteban Ocon Renault nie ukończył
20. Pierre Gasly Alpha Tauri nie ukończył

Czytaj także:
Robert Kubica rozwiał wszelkie nadzieje
Ciąg dalszy skandalu. Mongolia żąda ukarania Verstappena

Czy Lewis Hamilton to największy kierowca w historii F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×