F1. Lance Stroll potrącił mechanika podczas pit-stopu. Niecodzienna sytuacja w alei serwisowej [WIDEO]

Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: wypadek Lance'a Strolla
Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: wypadek Lance'a Strolla

Lance Stroll nie popisał się podczas GP Emilia Romagna. Kierowca Racing Point podczas wizyty u mechaników źle wymierzył odległość i potrącił mechanika. Na szczęście członkowi załogi Racing Point nie stało się nic poważnego.

W tym artykule dowiesz się o:

Kierowcom Formuły 1 zdarza się ćwiczyć pit-stopy, tak aby podczas postoju nie dochodziło do wypadków. Sytuacja z GP Emilia Romagna pokazuje jednak, że podczas zjazdu na wymianę opon łatwo o błąd i detale mogą zadecydować o tym, czy obsługa bolidu przez załogę zakończy się sukcesem.

Lance Stroll w końcówce GP Emilia Romagna zjechał do alei serwisowej po nowy komplet opon, ale nie wyhamował na czas, wskutek czego doszło do wywrócenia mechanika znajdującego się z przodu pojazdu.

Racing Point poinformował, że pracownik ekipy trafił do centrum medycznego i nie doznał poważniejszych obrażeń. Jest tylko lekko posiniaczony. "To nic poważnego" - zapewniła ekipa w komunikacie i podkreśliła, że członek załogi szybko wróci do paczki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

- Miałem zimne hamulce, przez co przejechałem stanowisko i zatrzymałem się zbyt późno. Bardzo się cieszę, że ostatecznie mechanikowi nic się nie stało. To jest dla mnie najważniejsze - powiedział o całym zajściu Stroll.

Wyścig F1 o GP Emilia Romagna nie był udany dla Strolla. Kanadyjczyk już na pierwszym okrążeniu miał kontakt z Estebanem Oconem, po którym stracił przednie skrzydło i musiał zjechać do alei serwisowej. - To był trudny dzień. Kontakt z Oconem zrujnował mój wyścig tuż po starcie. Szkoda, bo na pierwszych metrach zyskałem kilka pozycji - ocenił 22-latek.

- Po kolizji z Oconem zjechałem po nowe przednie skrzydło i postawiliśmy na twardą oponę. Wiedzieliśmy jednak, że jeśli wyścig będzie odbywać się bez większych zakłóceń, to ciężko będzie mi nadrobić taką stratę, bo na Imoli trudno o wyprzedzanie. Dlatego trudno o jakieś pozytywy. Trzeba czekać na wyścig F1 w Turcji - dodał Stroll.

Czytaj także:
Robert Kubica rozwiał wszelkie nadzieje
Ciąg dalszy skandalu. Mongolia żąda ukarania Verstappena

Komentarze (2)
siber
1.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdzie to potrącenie mechanika ?! Sam się wywrócił ,trzymając podnośnik po kontakcie z bolidem . Kuczera jesteś ślepy czy pijany ,dając taki tytuł ! Gn.do portalowa .