F1. Mercedes niezainteresowany Maxem Verstappenem. "Nie chcemy Gwiezdnych Wojen"

Max Verstappen po sezonie 2021 może opuścić Red Bull Racing. Szefowie Mercedesa zapewniają jednak, że nie będą zainteresowani transferem Holendra. Obawiają się ewentualnych konfliktów w zespole z Lewisem Hamiltonem.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Max Verstappen Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Max Verstappen ma ważny kontrakt z Red Bull Racing do końca sezonu 2023. Jednak w jego umowie znajduje się klauzula, która umożliwia mu odejście z ekipy w przypadku słabych wyników "czerwonych byków" w Formule 1. Niewykluczone, że Verstappen będzie chciał z niej skorzystać, biorąc pod uwagę odejście Hondy z F1.

Utrata partnera silnikowego sprawia, że Red Bullowi w latach 2022-2025 grozi zapaść, co może być kolejnym czynnikiem przemawiającym za wcześniejszym odejściem Verstappena z zespołu. Gdzie mógłby trafić kierowca z Holandii? Wszystko wskazuje na to, że nie do Mercedesa.

Toto Wolff w podcaście "Beyond The Grid" przyznał, że zespół wyciągnął wnioski z 2016 roku, gdy Lewis Hamilton żył w fatalnych relacjach z Nico Rosbergiem, a konflikt obu kierowców miał wpływ na zespół.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

- Z wiedzą jaką posiadam w tej chwili, nie ma takiej opcji, abyśmy znów mieli dwie gwiazdy. Nigdy nie zrozumiemy, co wydarzyło się między Nico a Lewisem. To sięga daleko wstecz, do ich rywalizacji w kartingu i klasach juniorskich. Ich przyjaźń przerodziła się w rywalizację, a potem we wrogość - przypomniał Wolff.

- Dynamika tego, co działo się między nimi, była trudna do zrozumienia. To zaczęło się już w roku 2013, gdy doszło do transferu Lewisa, a potem było coraz gorzej i gorzej - dodał szef Mercedesa.

Konflikt między Hamiltonem a Rosbergiem został nazwany w padoku F1 "Gwiezdnymi Wojnami", co nawiązuje do kultowej sagi filmów George'a Lucasa. Dlatego też Wolff jasno dał do zrozumienia, że Mercedes nie chce po raz kolejny przeżywać podobnych scen i oglądać obrazków, jak dwóch kierowców kłóci się między sobą.

- To było trudne do zniesienia. Na spotkaniach zespołu w powietrzu unosiła się bardzo negatywna energia. W pewnym momencie doszliśmy do punku, w którym to było nie do przyjęcia. Rozmawialiśmy o tym, a wrogość między kierowcami i tak była taka sama - podsumował Wolff.

Czytaj także:
Panika w Alfie Romeo
Williams zdziesiątkowany przez koronawirusa

Czy Max Verstappen opuści Red Bulla po sezonie 2021?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×