F1. Teoria spiskowa czy coś jest na rzeczy? Niespodziewane ruchy Valtteriego Bottasa i George'a Russella

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell

Valtteri Bottas ma kontrakt z Mercedesem na rok 2021, ale świetny występ George'a Russella w GP Sakhir sprawił, że Fin może mieć powody do niepokoju. Spekulacje podsyciły ostatnie zmiany w mediach społecznościowych u obu kierowców.

Gdyby nie stanowcze weto Claire Williams, która latem tego roku zablokowała transfer George'a Russella do Mercedesa, to Valtteri Bottas w sezonie 2021 nie byłby już kierowcą niemieckiej ekipy. Plan Toto Wolffa zakładał "zesłanie" Fina do Aston Martina i promowanie talentu Russella, który od kilku lat należy do programu juniorskiego Mercedesa.

Jako że Williams nie zgodził się na wcześniejsze rozwiązanie umowy Russella, to status quo został utrzymany. Wykrycie koronawirusa u Lewisa Hamiltona sprawiło, że dość niespodziewanie młody Brytyjczyk jeszcze w sezonie 2020 dostał szansę na występ za kierownicą Mercedesa. Spisał się świetnie i w GP Sakhir prezentował się lepiej niż Bottas.

Część brytyjskich fanów F1 zaczęła marzyć o tym, by Mercedes zrewidował swoje plany i postawił na Russella kosztem Bottasa już w roku 2021. Obecnie jest to o tyle łatwiejsze, że stajnią z Grove nie rządzi już Claire Williams, bo zmieniła ona właściciela.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"

Plotki podsyciły ostatnie zmiany w mediach społecznościowych obu kierowców. Jak zauważył "The Express", z konta Bottasa zniknęła informacja, że jest on zawodnikiem Mercedesa. Zamiast tego w biogramie 31-latka znajdziemy jedynie słowo "kierowca". Z kolei Russell nie wspomina już na Instagramie, że reprezentuje Williamsa. W jego biogramie znajdziemy zaś wyłącznie "kierowca F1".

Dla wielu kibiców to oznaka niespodziewanej wymiany kierowców w Mercedesie. "To dziwne", "Coś wisi w powietrzu", "Jeśli dotąd był dym, to teraz mamy już pożar", "To się dzieje naprawdę!" - to tylko nieliczne komentarze brytyjskich fanów z Twittera.

Dla przeciętnego kibica F1 może to brzmieć jak spiskowa teoria dziejów, ale należy przyznać, że moment zmian na kontach obu kierowców jest dość niefortunny i daje podstawy do spekulacji.

Sam Bottas zresztą wie, że w królowej motorsportu nie ma kontraktów, których nie da się zerwać. Fin kończył sezon 2016 jako kierowca Williamsa, a niespodziewana decyzja Nico Rosberga o zakończeniu kariery sprawiła, że po kilkunastu tygodniach negocjacji Mercedes wykupił jego kontrakt za ok. 10 mln dolarów. W ten sposób Bottas od sezonu 2017 jest związany z mistrzowską ekipą z Brackley.

Czytaj także:
Brutalna prawda o F1. Brakuje miejsca dla najlepszych
Bottas odpowiada na popis Russella w GP Sakhir

Źródło artykułu: