Dobre wieści ws. stanu zdrowia Alexa Zanardiego przekazało "Corriere della Sera". Włoski dziennik ustalił, że były kierowca Formuły 1 odzyskał słuch i wzrok kilka miesięcy po fatalnym wypadku, kiedy to prowadzony przez niego handbike zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką.
Według ustaleń dziennikarzy z Włoch Zanardi jest w stanie porozumiewać się z bliskimi i lekarzami za pomocą gestów - m.in. poprzez podniesionego do góry kciuka. Potrafi też uścisnąć dłoń.
54-latek nadal nie potrafi mówić, bo ze względu na jego stan i skalę obrażeń, jego tchawica pozostaje otwarta. Lekarze podczas jednej z operacji byli bowiem zmuszeni przeprowadzić zabieg tracheotomii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za zdjęcia! Żona Grzegorza Krychowiaka znów zachwyca
Po przełomie u Zanardiego lekarze mają być optymistami w kwestii dalszego leczenia. Uważa się, że były kierowca Williamsa odzyska większość funkcji mózgu w miarę upływu czasu i rehabilitacji. To bardzo dobra wiadomość tuż przed Bożym Narodzeniem, bo zaraz po wypadku pojawiły się spekulacje, że Zanardi nie wróci do stanu sprzed wypadku.
Zanardi po incydencie, do którego doszło w czerwcu na krętej drodze, przeszedł pięć operacji neurologicznych i rekonstrukcję twarzy. Została ona bowiem zmiażdżona wskutek uderzenia w ciężarówkę. Lekarze brali pod uwagę, że w momencie wypadku mogły zostać uszkodzone nerwy wzroku, stąd pojawiały się obawy o to, że 54-latek nie będzie w stanie widzieć.
Były kierowca F1 i dwukrotny mistrz serii Champ Car przez kilka tygodni znajdował się w stanie śpiączki farmakologicznej. Początkowo lekarze określali jego stan jako "krytyczny, ale stabilny". Był on leczony przez medyków ze szpitala w Sienie, gdzie przeszedł pierwsze operacje. Później trafił do placówek w Mediolanie, a następnie w Padwie, aby być bliżej domu.
Zanardi jest legendą w świecie motorsportu. W roku 2001 Włoch przeżył wypadek na torze Lausitzring, w którym stracił obie nogi. Mimo to nie poddał się i wrócił do ścigania za kierownicą specjalnie dostosowanych samochodów. Pojawił się też na igrzyskach paraolimpijskich w Londynie i Rio de Janeiro, skąd wrócił z kilkoma złotymi medalami.
Czytaj także:
Kruchy model finansowy McLarena
Ferrari narzeka na niesprawiedliwe przepisy