Najnowsze informacje ws. Alexa Zanardiego przekazało "Corriere della Sera". Stan byłego kierowcy Formuły 1 uległ znaczącej poprawie. Podczas gdy w grudniu Włoch był jedynie w stanie rozpoznawać bliskich i porozumiewać się z nimi za pomocą gestów, teraz zamienił z nimi pierwsze słowa.
- To był bardzo emocjonujący moment, gdy Alex zaczął mówić, bo nikt w to nie wierzył. Tymczasem to się stało. Rozmawiał z własną rodziną - powiedziała włoskiemu dziennikowi neuropsycholog Federica Alemanno, która od pewnego czasu zajmuje się byłym kierowcą takich zespołów jak Williams czy Minardi.
Zanardi walczy o powrót do zdrowia od czerwca 2020 roku. Wtedy prowadzony przez niego handbike zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką. Początkowo 54-latek znajdował się w stanie krytycznym. Lekarze przeprowadzili u niego kilka operacji głowy i konieczne było długie utrzymywanie Włocha w stanie śpiączki farmakologicznej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny
Były kierowca F1 przeszedł też m.in. rekonstrukcję czaszki. Ze względu na uszkodzenie nerwów, lekarze podejrzewali, że Zanardi po wypadku nigdy nie odzyska wzroku i słuchu. Ich prognozy okazały się jednak błędne.
Zanardi zapracował na ogromny szacunek w świecie motorsportu, po tym jak w roku 2001 podczas wyścigu Champ Car uczestniczył w wypadku, w którym stracił obie nogi. Mimo to, Włoch wrócił do ścigania i zaczął korzystać z samochodów specjalnie przystosowanych do jego niepełnosprawności. Wziął też udział w igrzyskach paraolimpijskich w Londynie i Rio de Janeiro, skąd wrócił ze złotymi medalami.
W trakcie swojej kariery Zanardi reprezentował w F1 barwy Jordana, Minardi, Lotusa i Williamsa. Włoski kierowca ma na swoim koncie dwa tytuły mistrzowskie serii CART.
Czytaj także:
Stanowcza reakcja F1 na plotki
Limit wydatków w F1 już działa