F1. Romain Grosjean nie kończy kariery. Francuz bliski podpisania kontraktu
Fatalny wypadek w GP Bahrajnu nie zakończy kariery Romaina Grosjeana. Francuz jest bliski podpisania kontraktu na starty w serii IndyCar. 34-latek ma się związać z Dale Coyne Racing i zapewnić swojej ekipie wsparcie finansowe.
Grosjean nie wykluczał, że poświęci się rodzinie, bo fatalny wypadek pozwolił mu zrozumieć, jak ważni są dla niego bliscy. Na dodatek w serii IndyCar nie ma systemu Halo, który uratował mu życie w Bahrajnie. Starty w Stanach Zjednoczonych oznaczałyby też rozłąkę z rodziną.
Mimo to, jak informuje "RACER", Grosjean dał się namówić na rywalizację w IndyCar. Francuz ustalił niemal wszystkie warunki kontraktu z zespołem Dale Coyne Racing na rok 2021. Nie bez znaczenia jest też jego pakiet sponsorski. Firmy powiązane z 34-latkiem mają zapewnić amerykańskiej ekipie ok. 3 mln dolarów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjnyW IndyCar obecnie można zobaczyć kilku kierowców z przeszłością w F1 - są to Alexander Rossi, Marcus Ericsson, Takuma Sato i Sebastien Bourdais. Inaugurację nowego sezonu w amerykańskiej serii wyścigowej zaplanowano na 11 kwietnia.
- Muszę zdecydować, czy podróżować tam i z powrotem, czy może zamieszkać tam na stałe. Mam żonę i trójkę dzieci. Nie jestem już młodzieńcem, który potrafi wskoczyć do samolotu z plecakiem i nie patrzy za siebie. Dlatego to rozwiązanie ma pewne plusy i minusy - mówił Grosjean w listopadzie, gdy był pytany o przyszłość.
- Zaletą IndyCar jest to, że każdy ma prawie taki sam samochód. Różnią się tylko amortyzatorami i silnikami. Wyścigi są ciekawe i każdy ma okazję do zwycięstwa albo zajęcia miejsca na podium. Opcja jest ciekawa, ale styl życia, miejsce zamieszkania i plany związane z żoną, edukacją moich dzieci i ich przyszłością też są wysoko na mojej liście priorytetów - dodawał Grosjean.
Według "RACER", umowa Grosjeana na starty w IndyCar może zostać potwierdzona już w kolejnym tygodniu.
Czytaj także:
Mercedes dalej negocjuje z Hamiltonem
Bottas nie będzie stosować gierek przeciwko Hamiltonowi