F1. Zamieszanie wokół fryzury Sebastiana Vettela. Skąd ta łysina?
Sebastian Vettel pojawił się w fabryce Aston Martina, by przypasować fotel do bolidu na sezon 2021. Niemiec nie spodziewał się, że ktoś zrobi mu zdjęcie, wskutek czego jego fryzura wywołała szereg komentarzy i docinek w świecie F1.
Jak poinformował "Bild", Vettel nie spodziewał się, że podczas wizyty w fabryce w Silverstone ktokolwiek zrobi mu zdjęcia. Dlatego na okres zimowy postanowił ściąć włosy na krótko, przez co jego łysina stała się bardziej widoczna niż zazwyczaj.
Czterokrotny mistrz świata F1 miał jednak z dystansem zareagować do dyskusji, jaka przetoczyła się przez internet po publikacji zdjęć jego łysiny w social mediach Aston Martina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!"Podczas przerwy zimowej Vettel ściął się na krótko, bo zwykle w tym okresie nie występuje publicznie. Plan zakładał, że Niemiec pojawi się z tradycyjnymi, dłuższymi i zasłaniającymi łysinę włosami podczas testów F1 w Bahrajnie" - napisał "Bild".
Co ciekawe, fotografie Vettela z łysą głową usunięto już z social mediów Aston Martina. Na stronie brytyjskiego zespołu pozostały jedynie te zdjęcia, na których Niemiec ma założony kask albo czapkę.
Część internautów żartobliwie komentuje sprawę i twierdzi, że ubytek włosów na głowie Vettela to najlepszy dowód na stres, jakiemu był on poddawany w ostatnich latach w Ferrari.
- Sebastian musiał zmienić otoczenie. Jeśli razem z zespołem wpadacie w coraz większe tarapaty, to coś trzeba zmienić. On właśnie tak postąpił. Dlatego jestem przekonany, że odniesie sukces w Aston Martinie - skomentował Toto Wolff, szef Mercedesa i akcjonariusz Aston Martina.
Czytaj także:
Nie będzie masowych zwolnień w F1
Hamilton porównuje się do Senny. I wywołuje kontrowersje