Ze względu na pandemię koronawirusa i zamrożenie rozwoju bolidów Formuły 1, tegoroczne testy zimowe skrócono do ledwie trzech dni. To znacząco utrudnia zespołom i kierowcom przygotowania do nowego sezonu F1. Dlatego też Alfa Romeo postanowiła, że Robert Kubica nie weźmie udziału w próbnych jazdach w Bahrajnie. Wszystko po to, aby jak najwięcej czasu za kierownicą bolidu C41 spędzili Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi.
Przedsezonowe testy F1 w Bahrajnie rozpoczną się w piątek (12 marca) i potrwają do niedzieli (14 marca). Pierwszego dnia bolidem Alfy Romeo podzielą się Raikkonen i Giovinazzi, następnie cały dzień za kierownicą otrzyma Włoch, a Fin weźmie udział w ostatnim dniu zimowego sprawdzianu.
Jak tłumaczy Alfa Romeo, kompaktowy charakter testów sprawił, że tym razem Robert Kubica nie zasiądzie za kierownicą C41. Przed rokiem Polak łącznie dostał cały dzień w bolidzie podczas próbnych jazd w Barcelonie, ale wówczas zimowe testy trwały aż sześć dni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Najpiękniejsza polska ring girl w nowej roli
Kubica miał już okazję poprowadzić C41. Kilka dni temu Polak sprawdzał nowy model Alfy Romeo podczas dnia filmowego w Barcelonie. "W ten sposób zespół dał mu szansę wyjechać jako pierwszemu na tor modelem C41, co jest kluczowym czynnikiem przy uzyskaniu korelacji danych pomiędzy torem a symulatorem" - oświadczyła Alfa Romeo.
Ekipa z Hinwil oświadczyła, że przy okazji testów w Bahrajnie kluczowa będzie dla niej niezawodność. "Nikt nie może sobie pozwolić na utratę czasu, gdy przed pierwszym oficjalnym treningiem F1 w tym sezonie ma się do dyspozycji ledwie trzy dni jazdy" - poinformowała Alfa Romeo.
"Nasi inżynierowie z niecierpliwością czekają na dane, aby potwierdzić, że rzeczywistość odpowiada naszym oczekiwaniom w stosunku do nowego bolidu" - dodał zespół.
Po testach zimowych F1 zespoły będą mogły się skupić na przygotowaniach do GP Bahrajnu (28 marca). Wyścig na torze Sakhir zainauguruje nowy sezon F1.
Czytaj także:
Koniec z plastikiem w F1
Williams chce odzyskać dawny blask