Sebastian Vettel to jeden z najbardziej utytułowanych kierowców ostatnich lat - ma na swoim koncie tytuły mistrza świata Formuły 1 zdobyte w latach 2010-2013. Jednak okres spędzony w Ferrari (2015-2020) trudno w przypadku Niemca uznać za udany. Finalnie 33-latek nie zrealizował celu, jakim było odzyskanie dla Włochów mistrzostwa F1.
W ostatniej kampanii Vettel był cieniem samego siebie, rzadko zdobywając punkty i kończąc rywalizację na 13. miejscu w klasyfikacji generalnej F1. Szansą dla Niemca ma być transfer do Aston Martina, który ciągle wierzy w możliwości byłego mistrza świata.
Pewne wątpliwości związane ze startami Vettela ma jednak Damon Hill. - Mam nadzieję, że zyska szansę na odzyskanie pewności siebie. Czasem patrzę na niego i nie wygląda na zmotywowanego i pewnego siebie. To jest trochę niepokojące - ocenił mistrz świata z sezonu 1996 w Sky Sports.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy
Brytyjczyk jest jednak świadom, że ostatnie wyniki Vettela w Ferrari mogą być mylące. - Był zdestabilizowany w Ferrari. Wydaje mi się, że wystąpiły tam jakieś gierki polityczne, które podważyły jego pewność siebie. To wpłynęło na jego jazdę - dodał Hill.
- Vettel przegapił wiele szans, ale miał też świetnie występy. Myślę, że wciąż może wiele osiągnąć w tym sporcie. Jeśli tylko dostrzeże szansę na zwycięstwo lub podium, to da z siebie wszystko - zakończył były brytyjski kierowca.
Vettel podpisał z Aston Martinem trzyletni kontrakt. Zespół z Silverstone w tym okresie zamierza dogonić czołówkę F1 i walczyć o tytuły mistrzowskie. Pomóc w tym mają kolejne inwestycje - m.in. budowa nowej fabryki.
Czytaj także:
Były kierowca F1 bliski śmierci z powodu COVID-19
Robert Kubica doczeka się następcy?