W GP Monako bolidy McLarena, jak i kombinezony kierowców i mechaników nie będą utrzymane w charakterystycznych pomarańczowo-niebieskich barwach. Zespół Formuły 1 z Woking w ramach porozumienia z firmą Gulf Oil postanowił powrócić do historycznej kolorystyki.
Kombinezony Daniela Ricciardo i Lando Norrisa, a także ich bolidy MCL35M, pomalowane będą w jasnoniebieskie i pomarańczowe barwy. - To będzie najlepiej wyglądający bolid na starcie GP Monako. Chyba każdy może się z tym zgodzić. Powiedziałem już szefowi, że to malowanie jest lepsze niż nasze regularne malowanie. Nie brzmiał jednak na przekonanego - powiedział Norris.
- Uwielbiam to malowanie w stylu retro. Nie potrzebowałem kolejnego powodu, by ekscytować się GP Monako, ale go dostałem. Muszę się zatem kontrolować i zaoszczędzić trochę energii na kolejny weekend F1 - dodał Ricciardo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy
Gulf od zeszłego roku jest ponownie sponsorem McLarena w F1. Obie firmy mają jednak długą historię w motorsporcie. Współpracowały bowiem na przestrzeni lat nie tylko w Formule 1, ale też w serii wyścigowej Can-Am. Dodatkowo Gulf pojawiło się w filmie fabularnym "Le Mans" ze Stevem McQueenem w roli głównej.
Co ciekawe, przepisy F1 wymagają, aby bolidy przez cały sezon były "zasadniczo pomalowane tak samo". Oznacza to, że McLaren musiał zyskać specjalną zgodę FIA i właściciela F1 na jednorazową zmianę kolorystyki swoich maszyn.
- Nie mieliśmy z tym najmniejszego problemu. Wszystkim się to malowanie spodobało i je zaakceptowali. Zamierzamy skorzystać z tej kolorystyki tylko w GP Monako. O to chodzi w unikatowych malowaniach, że trzeba je stosować rzadko, aby zachowały swoją wyjątkowość - powiedział Zak Brown, szef McLarena.
A look from all angles at our spectacular #MonacoGP livery.
— McLaren (@McLarenF1) May 16, 2021
What are your thoughts?#GulfXMcLaren pic.twitter.com/AJU3g2Ox4Q
Czytaj także:
Williams nie jest skazany na George'a Russella
Mercedes nie zostawi na lodzie Grosjeana