F1. Zaskakująca zmiana w Williamsie. Restrukturyzacja w firmie

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Simon Roberts
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Simon Roberts

Zaskakujący ruch Williamsa. Simon Roberts, który przed rokiem został szefem ekipy F1 i odegrał kluczową rolę w okresie zmiany właściciela, żegna się ze stajnią z Grove. Większa odpowiedzialność spoczywać będzie teraz na barkach Josta Capito.

Simon Roberts został zatrudniony jeszcze przez rodzinę Williamsów, gdy zespół Formuły 1 należał do poprzednich właścicieli. Gdy latem 2020 roku po legendarną ekipę sięgnął fundusz Dorilton Capital, Roberts przejął obowiązki szefa teamu po Claire Williams i przygotował go do sezonu 2021.

Od kilku miesięcy w Williamsie mieliśmy duopol na szczycie władzy. Kierowanie całą firmą przejął 62-letni Jost Capito, który ma na swoim koncie m.in. sukcesy w rajdach samochodowych. Roberts, jako szef zespołu F1, odpowiadał bezpośrednio przed Capito.

Amerykanie z Dorilton Capital postanowili skończyć z takim rozwiązaniem i poinformowali w środę o rozstaniu z Robertsem wskutek wewnętrznej restrukturyzacji. Jego obowiązki przejmie Capito, który będzie miał pełną kontrolę nad Williamsem w F1.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Fabiański zakończy reprezentacyjną karierę? "Na takie rozmyślenia przyjdzie czas po Euro"

- Simon odegrał ogromną rolę w zarządzaniu Williamsem w okresie ostatnich 12 miesięcy i chciałbym mu podziękować za jego wszelkie wysiłki w tym okresie - przekazał Capito.

- Bycie szefem Williamsa po odejściu tej zasłużonej rodziny z F1 było przyjemnością. Jednak wraz z postępującą transformacją wewnątrz ekipy, czekam na nowe wyzwania w życiu i życzę zespołowi wszystkiego dobrego w przyszłości - dodał Roberts.

O tym, że Capito ma znacznie więcej do powiedzenia w Williamsie niż Roberts mogły świadczyć ostatnie ruchy transferowe ekipy z Grove. Do zespołu został ściągnięty m.in. Francois-Xavier Demaison, który objął stanowisko dyrektora technicznego. Francuz nie ma doświadczenia w F1, ale pracował wcześniej z Capito w Volkswagenie w rajdach samochodowych i zyskał tam bardzo dobrą opinię.

Czytaj także:
Robert Kubica nigdy tego nie wybaczy
Kultowy bolid F1 Michaela Schumachera na sprzedaż

Komentarze (0)